Inflacja w Polsce znów w górę. To najwyższy poziom od 1996 roku

Inflacja w Polsce znów w górę. To najwyższy poziom od 1996 roku

Zakupy, zdjęcie ilustracyjne
Zakupy, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Lizardflms
Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące inflacji za październik 2022 roku. Wskaźnik jest jeszcze wyższy niż we wrześniu i nie był notowany od 1996 roku.

Inflacja konsumencka wyniosła 17,9 proc. w ujęciu rocznym w październiku 2022 r., według szybkiego szacunku danych, podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,8 proc., podał też GUS. Konsensus rynkowy wyniósł 18 proc. w ujęciu rocznym.

„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w październiku 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,9 proc. (wskaźnik cen 117,9), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,8% (wskaźnik cen 101,8)” – czytamy w komunikacie.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 21,9 proc. r/r, nośników energii - wzrosły o 41,7 proc. r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 19,5 proc. r/r, podano w komunikacie. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 2,7 proc., nośników energii wzrosły o 2 proc., natomiast paliw do prywatnych środków transportu zmniejszyły się o 4,1 proc., podano także.

Inflacja rośnie od marca 2021 roku

Inflacja w Polsce rośnie niemal bezustannie od marca 2021 roku. Dziś Główny Urząd Statystyczny poda dane za październik, które ponownie mogą być wyższe w porównaniu do minionego miesiąca. Przypomnijmy, że w we wrześniu inflacja konsumencka sięgnęła poziomu 17,2 proc.

Inflacja w Polsce może dobić do 20 proc.

Wielu ekspertów wskazuje, że inflacja w Polsce może rosnąć jeszcze do końca pierwszego kwartału 2023 roku. Coraz częściej powtarzany jest także scenariusz dojścia do poziomu aż 20 proc. Na październik ekonomiści przewidują jednak wynik nawet 18 proc., co oznaczałoby najwyższy odczyt od 1996 roku, gdy GUS zaraportował 18,6 proc.

Ekonomiści przypominają również, że już niedługo możemy zacząć otrzymywać odczyty, które dadzą fałszywe poczucie spadku cen towarów i usług. Wskaźnik inflacji będzie bowiem hamował, ponieważ dane w kolejnych miesiącach będą się odnosiły do coraz wyższych poziomów notowanych już pod koniec 2021 i na początku 2022 roku.

– Mamy standardowych winnych, czyli nośniki energii, które rosną powyżej 40 proc. rok do roku. Ale inflacja bazowa (trzon koszyka inflacyjnego po wyłączeniu energii, żywności i paliw) przyspieszyła do ok. 10,7-10,8 proc. wobec 9,8 w poprzednim miesiącu. To gwałtowny wzrost, który nie napawa optymizmem na kolejne miesiące – tłumaczył zaraz po ogłoszeniu wrześniowych wyników Krystian Jaworski, ekonomista Credit Agricole.

Inflacja napędzana przez ceny energii

Wysokie ceny energii, które na szczęście dla europejskich gospodarek zaczynają się stopniowo stabilizować, nadal są jednym z głównych motorów napędzających wzrosty cen w wielu sektorach. Można się więc spodziewać, że do czasu całkowitego opanowania sytuacji na rynkach międzynarodowych, inflacja będzie utrzymywać się na zawyżonych poziomach.

Czytaj też:
Hausner: Kryzys zaczął się w pierwszej połowie tego roku
Czytaj też:
Były członek RPP o walce z inflacją: Bez tego będziemy mieli katastrofę

Źródło: WPROST.pl / Główny Urząd Statystyczny