Masowe odejścia z fabryki Foxconn mogą obniżyć listopadową produkcję smartfona Apple o ponad 30 proc. Apple już zasugerowało spowolnienie wzrostu w czwartym kwartale, ale tak duży spadek produkcji nie był brany pod uwagę.
Zamknięta fabryka
Fabryka Zhengzhou Foxconn przeszła w system zamkniętej pętli po tym, jak w połowie października zaczęły pojawiać się przypadki COVID-19. Oznacza to, że pracownicy nie mogą opuścić terenu i są regularnie testowani. Jest to jeden ze sposobów, w jaki fabryki nadal działają w ramach surowych chińskich ograniczeń COVID-19.
Tylko pracownicy na liniach produkcyjnych otrzymywali pudełka na posiłki. Innym pracownikom, szczególnie zarażonym wirusem, dostarczano podstawowe pożywienie, takie jak chleb i makaron błyskawiczny. Od tego czasu wielu robotników, głodnych i odizolowanych społecznie, przeskakuje przez ogrodzenia i opuszcza teren fabryki, jednocześnie porzucając pracę.
iPhone City
Fabryka, obsługiwana przez tajwańskiego producenta elektroniki Foxconn Technology Group, znajduje się w centralnym chińskim mieście Zhengzhou. Według The New York Times jest potocznie znana jako „iPhone City” i produkuje około połowy światowych dostaw iPhone'ów Apple'a. Według Bloomberga komponenty do iPhone'a są wysyłane z lokalizacji od Europy po Azję i montowane w fabryce.
To nie pierwszy raz, kiedy produkcja w fabryce Foxconn została zakłócona w tym roku z powodu COVID-19. W lipcu 2022 r. urzędnicy miejscy poinstruowali fabrykę Foxconn w południowo-wschodnim chińskim mieście Shenzhen, aby przeszła w tryb zamknięty.
Czytaj też:
Apple się poddaje. iPhone'y będą miały USB-CCzytaj też:
iPhone 1 sprzedany za bajeczną kwotę. Leżał w pudełku od 2007 roku