Tesla znów traci. Najgorszy miesiąc w historii

Tesla znów traci. Najgorszy miesiąc w historii

Tesla otworzyła 211-sty salon w Chinach
Tesla otworzyła 211-sty salon w Chinach Źródło:Shutterstock
Akcje Tesli zbliżają się do najgorszego miesiąca, kwartału i roku w historii.

We wtorek Tesla zaliczyła spadek o 9 proc. W grudniu kurs akcji firmy Muska spadł o aż 42 proc. w skali roku. Firma Elona Muska jest o kilka dni od zamknięcia najgorszego miesiąca, kwartału i roku w historii i wyprzedziła Meta na drodze, aby stać się najsłabszą spółką w 2022 roku wśród najcenniejszych spółek technologicznych.

Wstrzymanie produkcji

Ostatni spadek nastąpił po tym, jak The Wall Street Journal poinformował, że Tesla będzie kontynuować tygodniowe wstrzymanie produkcji w swoim zakładzie w Szanghaju, w obliczu nowego ataku Covid-19 wśród chińskiej siły roboczej.

Reuters poinformował, że kiedy fabryka Tesli w Szanghaju zostanie ponownie otwarta w styczniu, będzie pracować tylko przez 17 dni, w przerwie od ustalonych praktyk Tesli. W tym miesiącu Szanghaj został dotknięty nową falą infekcji Covid.

Musk szaleje na Twitterze

W zeszłym tygodniu Tesla rozszerzyła zniżki w Ameryce Północnej dla nabywców pojazdów elektrycznych Model 3 i Model Y. Zniżki te pojawiły się po tym, jak producent samochodów zaoferował zachęty w Chinach kontynentalnych za grudniową sprzedaż samochodów na początku tego miesiąca.

Tymczasem Elon Musk podejmuje kolejne kontrowersyjne decyzje w zarządzaniu Twitterem, witając z powrotem wcześniej zablokowanych użytkowników, umożliwiając dalsze publikowanie.

Twitter traci gotówkę, a Musk sprzedaje akcje Tesli w dużych ilościach. Według dokumentów złożonych w połowie grudnia Musk sprzedał około 22 miliony akcji Tesli, które były warte około 3,6 miliarda dolarów. Na początku tego roku Musk powiedział milionom swoich obserwujących w mediach społecznościowych, że „nie planuje dalszej sprzedaży TSLA” po kwietniu 28.

Czytaj też:
Elon Musk „największym przegranym roku”. Tesla okiem analityków
Czytaj też:
Musk potwierdził, że odejdzie z Twittera. Chce „znaleźć głupca na swoje miejsce”