Wielka Brytania podnosi stopy procentowe

Wielka Brytania podnosi stopy procentowe

Bank Anglii
Bank Anglii Źródło: Shutterstock
Bank Anglii podjął decyzję o podwyżce stóp procentowych do 4 proc. „Krajowa presja inflacyjna w Wielkiej Brytanii była silniejsza niż oczekiwano” – tłumaczy swoją decyzję brytyjski komitet Polityki Pieniężnej.

W czwartek Bank Anglii podjął decyzję o podwyżce stóp procentowych do 4 proc. Jak czytamy w raporcie Komitetu Polityki Pieniężnej, stopy proc. podniesiono ze względu na utrzymujący się wpływ inflacji. „Krajowa presja inflacyjna w Wielkiej Brytanii była silniejsza, niż oczekiwano” – czytamy w komunikacie.

Stopy procentowe w górę

Wzrost stóp procentowych spowoduje podwyższenie rat kredytów hipotecznych dla niektórych właścicieli domów i osób posiadających pożyczki. Jednocześnie wiele osób boryka się z rosnącymi kosztami utrzymania. Podwyżka powina za to przynieść korzyści oszczędzającym, jeśli banki przerzucą wyższą stawkę na klientów.

Główna inflacja CPI zaczęła spadać i prawdopodobnie gwałtownie spadnie przez resztę roku w wyniku wcześniejszych zmian cen energii i innych towarów” – pisze w komunikacie Bank Anglii. Dodaje jednak, że „rynek pracy pozostaje napięty, a krajowe presje cenowe i płacowe są silniejsze, niż oczekiwano, co sugeruje ryzyko większej trwałości inflacji bazowej”.

Rząd komentuje decyzję banku

Inflacja jest ukrytym podatkiem, który jest największym zagrożeniem dla standardu życia pokolenia, dlatego wspieramy dziś działania Banku, aby udało nam się zmniejszyć inflację o połowę w tym roku” – skomentował brytyjski kanclerz skarbu Jeremy Hunt

W swoim oświadczeniu dodaje: „Będziemy odgrywać swoją rolę, upewniając się, że decyzje rządowe są zgodne z podejściem Banku, w tym opierając się teraz pokusie finansowania dodatkowych wydatków lub cięć podatkowych poprzez zaciąganie pożyczek, co tylko doleje oliwy do ognia inflacji i przedłużyć ból dla wszystkich”.

Czytaj też:
Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe. Widać ważny trend
Czytaj też:
Banki przestaną nas rozpieszczać lokatami? Coraz mniej „ósemek" z przodu