Szwajcarska firma obchodziła sankcje. Kupowała rosyjskie złoto

Szwajcarska firma obchodziła sankcje. Kupowała rosyjskie złoto

Złoto
Złoto Źródło:Pixabay
Spółka zależna szwajcarskiej firmy Open Mineral handlowała rosyjskim złotem za dziesiątki milionów dolarów — podaje Financial Times. Rosyjskie złoto objęte jest embargiem, szwajcarskim firmom nie wolno go kupować.

Szwajcaria przyjęła w sierpniu ubiegłego roku unijny zakaz „bezpośredniego lub pośredniego importu, zakupu lub transferu” rosyjskiego złota, w tym przesyłek do krajów trzecich, co było jednym z szeregu zachodnich środków wprowadzonych w odpowiedzi na atak prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainę. Mimo to spółka zależna szwajcarskiej firmy Open Mineral, zarejestrowana w Abu Dhabi, była w stanie kruszec z Rosji kupić i nim obracać.

Rosyjskie złoto

Open Mineral Ltd, zarejestrowana rok temu w Abu Dhabi i w całości należąca do firmy Open Mineral AG z siedzibą w Zug, importowała do Zjednoczonych Emiratów Arabskich rosyjskie złoto o wartości 44 mln USD w sześciu przesyłkach między sierpniem a styczniem.

Dokumenty zostały potwierdzone rosyjskimi deklaracjami celnymi dostarczonymi redakcji Financial Times przez prodemokratyczną grupę Fundacji Wolna Rosja.

Zjednoczone Emiraty Arabskie, główny ośrodek handlowy i finansowy Bliskiego Wschodu, zajmują pozycję neutralnego mocarstwa regionalnego. Open Mineral AG, który jest wspierany przez fundusz majątkowy Mubadala z Abu Zabi, powiedział, że „bardzo poważnie traktuje zgodność i podjął wszelkie odpowiednie kroki, aby potwierdzić, że Open Mineral Ltd nie złamała żadnego obowiązującego prawa”.

Dziurawe przepisy

Żeby zgodnie z prawem handlować rosyjskim złotem, firma znalazła lukę w przepisach. Gdy Szwajcaria podejmowała uchwałę o przyłączeniu się do unijnych sankcji, krajowy Sekretariat Stanu ds. Gospodarki uznał, że „prawnie niezależne filie szwajcarskich firm za granicą są niezwiązane z przepisami dotyczącymi sankcji”.

Z kolei UE nie zezwala zagranicznym spółkom zależnym na kontynuowanie handlu zabronionymi rosyjskimi towarami, ponieważ klauzula „nieobchodzenia”, mająca na celu zapewnienie przestrzegania przez firmy zarówno ducha, jak i litery prawa, jest wbudowana we wszystkie jej sankcje.

Czytaj też:
Te kraje nie odcinają się od Putina. „Napaść na Ukrainę jako pretekst”
Czytaj też:
Deripaska krytykuje rosyjskie banki: Prymitywny system niewoli i lichwy

Źródło: Financial Times