Nową wersję aplikacji mObywatel wdrożono w piątek 14 lipca. Nowa wersja przydatnego narzędzia mała być rewolucją w bardzo przydatnym programie, który umożliwia zostawienie w domu wszystkich plastikowych dokumentów. Nie obyło się jednak bez problemów, wielu internautów zgłaszało, że aplikacja się zawiesza, podaje komunikaty o błędach, a czasami w ogóle nie pozwala zaktualizować elektronicznych dokumentów. – Mamy informację od bardzo wielu osób, że przestał im się pojawiać błąd serwera i udało im się aktywować nowy mDowód – powiedział minister cyfryzacji Janusz Cieszyński w zamieszczonym na Twitterze podsumowaniu wdrożenia nowej wersji oprogramowania. Dodał, że pobrało ją już ponad pół miliona użytkowników.
mObywatel po nowemu
Aplikacja mObywatel udostępniała co prawda elektroniczną wersję dowodu osobistego, ale nie wszędzie można było się nią posłużyć. Po wprowadzeniu zmian w przepisach i nowej wersji oprogramowania w większości przypadków fizyczne dokumenty będzie można zostawić w domu.
Dokument w aplikacji będzie ważny wszędzie tam, gdzie do tej pory trzeba było pokazać „plastik”. Wyjątkami są dwie sytuacje: weryfikacja danych przy przekroczeniu granicy oraz konieczność okazania dowodu przy składaniu wniosku o nowy dokument.
Apka do załatwiania spraw
Na elektronicznych dokumentach funkcjonalność mObywatel 2.0. się jednak nie kończy. Z poziomu mObywatela będzie można zweryfikować dane osobowe klienta. To nowa funkcja, która wejdzie w życie w połowie lipca. Aplikacja będzie też zintegrowana z elektronicznymi receptami, a także pozwoli na zgłoszenie np. porzuconych śmieci, czy zanieczyszczenia środowiska.
– W przyszłym tygodniu będziemy stopniowo uruchamiać funkcje takie jak e-recepta, czy punkty karne. mObywatel ma być apką, która służy wam nie tylko jako portfel dokumentów, ale też sposób na załatwianie spraw w urzędzie – powiedział Cieszyński.
Czytaj też:
mObywatel 2.0. już dostępny. Skąd pobrać? Jak się zalogować? Jak dodać dokumenty?Czytaj też:
mObywatel teraz też dla pacjentów. Ważne zmiany w aplikacji