Rząd świętuje sukces mObywatel 2.0. Internauci do Cieszyńskiego: Nie działa

Rząd świętuje sukces mObywatel 2.0. Internauci do Cieszyńskiego: Nie działa

Janusz Cieszyński
Janusz Cieszyński Źródło:PAP / Leszek Szymański
mObywatel 2.0 wciąż nie działa, a minister Cieszyński świętuje sukces 1. dnia. W dobę po wprowadzeniu nowej aplikacji mObywatel system nadal wykazuje szereg problemów, a zdenerwowani użytkownicy nie mogą dostać się do dokumentów.

W piątek 14 lipca rząd uruchomił aplikację mObywatel 2.0. Nowa wersja przydatnego narzędzia mała być rewolucją w bardzo przydatnym programie, który umożliwia zostawienie w domu wszystkich plastikowych dokumentów. Jest jednak jeden warunek – aplikacja musi poprawnie działać. Na razie są z tym duże trudności.

mObywatel 2.0 nie działa – internauci zgłaszają ogrom problemów

Problemy rozpoczęły się od porannego startu mObywatela i trwają do chwili pisania tych słów, czyli już ponad dobę. Na własnej skórze sprawdziliśmy działanie aplikacji w sobotni poranek – w naszym przypadku nie ma możliwości zalogowania, a wpisanie poprawnego hasła skutkuje brutalnym crashem – awaryjnym zamknięciem aplikacji z wyrzuceniem do ekranu głównego.

Tragicznie zorganizowana premiera była opisywana już w piątek. Do zgłaszanych kwestii zaliczają się m.in. wspomniane już crashe, brak możliwości zalogowania, enigmatyczne komunikaty „wystąpił błąd” lub informacja systemu, że „aplikacja wciąż przestaje działać”. Do tego brak możliwości pobrania dokumentów, wyłączenie opcji logowania biometrycznego i wiele innych kwestii.

twitter

Dla wielu aplikacja świetnie działała w poprzedniej wersji, a teraz stała się bezużyteczna. Niektórym pomogła ręczne reinstalowanie aplikacji, po tym jak zawiódł proces automatycznej aktualizacji przez wybrany sklep z aplikacjami (Google Play Store lub Apple App Store). Inni zgłaszali jednak, że są zadowoleni i nie mieli żadnych problemów z mObywatelem 2.0.

W komentarzu dla Niebezpiecznika minister cyfryzacji Janusz Cieszyński wskazał, że problemy ze stabilnością aplikacji mają być przejściowe. Proces instalacji nowej wersji ma wymagać więcej zasobów serwerów, niż codzienne używanie mObywatela. Ma chodzić m.in. o kwestie szyfrowania czy generowania certyfikatów. Jak mówi polityk – to chwilowe.

Cieszyński o mObywatelu 2.0 – internauci wyśmiewają propagandę sukcesu

Cieszyński w piątek o 22:00 wrzucił też na Twittera podsumowanie pierwszego dnia z mObywatelem 2.0. W trwającym ok. 1,5 minuty materiale chwali m.in. to, że wydano 220 tys. elektronicznych wersji dowodu osobistego. – Przyszłość Polski jest cyfrowa i nie ma już przed tym odwrotu – ogłasza z butą.

twitter

Minister przeprasza też obywateli i wypowiada się o błędach. Co ciekawe robi to… w czasie przeszłym. Mimo że jak na dłoni widać, iż krytyczne błędy techniczne trwają nawet w sobotę. Jednocześnie zapowiada, że eksperci „będą pracować cały weekend” nad poprawkami.

Suchej nitki nie zostawili na polityku polscy eksperci z branży informatycznej i zwykli internauci.

„Proszę Pana. Nie działa. Nie można wypuszczać nieprzetestowanej aplikacji. Przeprosiny przyjęte, ale wydajemy setki milionów. Jak można wdrożyć aplikacje, która nie jest w stanie obsłużyć wszystkich zainteresowanych? To ma być cyfrowa Polska? Nie znam nikogo, komu działa. Jeśli taka ilość połączeń jak dzisiaj dała Wam zatkanie usługi, to ujawniliście właśnie jej dużą podatność na atak typu DoS/DDoS. Amatorszczyzna. Niech zgadnę, to, że appka się wywala to wina Tuska” – to tylko niektóre z głosów w ścianie komentarzy.

Czytaj też:
mObywatel 2.0. już dostępny. Skąd pobrać? Jak się zalogować? Jak dodać dokumenty?
Czytaj też:
Od 14 lipca zmiany w dokumentach tożsamości. Powitajmy mDowód

Opracował:
Źródło: WPROST.pl