Slack – lider wśród komunikatorów w miejscu pracy – przestał działać w czwartek 27 lipca, tuż po godzinie 11:00 czasu polskiego. O rozwoju sytuacji na bieżąco informuje śledzący awarie w sieci serwis Downdetector.
Awaria komunikatora Slack – zatrzymanie komunikacji w firmach
Pierwsze zgłoszenia internautów rozpoczęły się około 10:57, a ich liczba szybko zaczęła rosnąć. W niecałe 30 minut problemy zgłaszało już ponad już 1760 użytkowników z Polski. Awaria wydaje się dotyczyć wszystkich dużych miast w kraju, w tym Warszawy, Krakowa czy Gdyni.
Podobny problem raportują też inne kraje Europy. Zgłoszenia spływają też między innymi z Niemiec (Berlin, Lipsk czy Hamburg), Wielkiej Brytanii (Londyn), Hiszpanii (Madryt, Barcelona) czy Włoch (Mediolan). Amerykanie również mają problemy. Dotyczy to głownie wybrzeża – Nowego Jorku czy Los Angeles.
Najwięcej trudności jest z wysyłaniem wiadomości, co potwierdza aż 72 proc. zgłoszeń. Na drugim miejscu raportowane są problemy z aplikacją mobilną, zgłaszane przez 25 proc. osób. Trzem procentom użytkowników nie działa strona www aplikacji.
Awaria Slacka – sytuacja wraca do normy
Aktualizacja: problemy z komunikacją na Slacku wydawały się najgorsze w okresie od godziny 11:00 do 12:00. Już o 12:10 liczba zgłoszeń awarii na Downdetector spadła do poziomu 290. Około 12:15 zaczęły pojawiać się zaś pierwsze zgłoszenia, że komunikator odzyskuje sprawność po awarii. Powody problemów jak na razie nie są znane. Milczy też oficjalne konto Slack Status na Twitterze.
Czytaj też:
Messenger i Instagram nie działają. Awaria usług MetaCzytaj też:
Janusz Cieszyński dla Wprost: Jesteśmy największym krajem UE, w którym dostępny jest cyfrowy dokument tożsamości