W ciągu ostatnich kilku lat ekstremalne warunki pogodowe, pożary i susze zniszczyły zbiory drzew oliwnych do tego stopnia, że w Europie prawie nie ma już lokalnych dostaw oliwy z oliwek. Według analityków z grupy danych towarowych Mintec, w Hiszpanii – źródle połowy światowych dostaw oliwy z oliwek – producenci posiadają jedynie około 115 000 ton metrycznych dostępnych zapasów oliwy z oliwek. Dla porównania, miesięczne tempo poboru wynosi około 60 000 ton.
Oliwa się wyczerpuje
„Jeśli tempo wyczerpywania się utrzyma, znawcy rynku ostrzegają, że zapasy oliwy z oliwek mogą zostać wyczerpane przed nastaniem świeżych zbiorów, które tradycyjnie rozpoczynają się w Hiszpanii około października” – twierdzi w rozmowie z Business Insiderem Kyle Holland, analityk ds. olejów jadalnych w Mintec.
Aby nadążyć za popytem, europejskie firmy importują oliwę z oliwek z Ameryki Południowej, co zauważył czołowy producent na świecie.
Ograniczenie eksportu
Według Międzynarodowej Rady ds. Oliwek oczekuje się, że światowa produkcja oliwy z oliwek spadnie w tym roku o ponad połowę do 2,4 miliona ton, czyli poniżej zapotrzebowania wynoszącego 3 miliony ton. Natomiast w przypadku Hiszpanii prognozy mówią o produkcji na poziomie 650 000 ton, czyli znacznie poniżej zwykłych 1,3 miliona.
Susza dotknęła także plantatorów drzew oliwnych w innych regionach Morza Śródziemnego, od Grecji po Maroko i Włochy. Oczekuje się, że Grecja wyprodukuje w tym roku zaledwie 200 000 ton oliwy z oliwek, czyli o jedną trzecią mniej niż w roku ubiegłym.
Kraje takie jak Tunezja, Turcja i Syria ogłosiły zakazy eksportu oliwy z oliwek, aby chronić ten towar przed wysokimi cenami międzynarodowymi.
Czytaj też:
Robert Telus w Hiszpanii przypomniał o interesach „państw przyfrontowych”Czytaj też:
Wypłaty dla rolników i skup malin. To część nowości, jakie ogłosił Robert Telus