Parlamentarzysta niczym menedżer w firmie. Zaglądamy do poselskich portfeli

Parlamentarzysta niczym menedżer w firmie. Zaglądamy do poselskich portfeli

Sala obrad Sejmu
Sala obrad Sejmu Źródło:X / Dariusz Matecki
O takich wynagrodzeniach większość pracowników w naszym kraju może tylko pomarzyć. Redakcja Wprost.pl sprawdziła, ile będą zarabiać posłowie X kadencji Sejmu. Ich uposażenie są porównywalne z zarobkami menedżerów, specjalistów o wysokich kwalifikacjach lub wielu doświadczonych programistów w dużych korporacjach.

W poniedziałek 13 listopada w samo południe rozpoczęło się inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji. Posłowie złożyli ślubowanie, wybrano również marszałka niższej izby parlamentu oraz wicemarszałków. Pośród 460 posłów znalazło się 117 osób, które po raz pierwszy zasiądą w poselskich ławach. Sam przebieg obrad jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych.

Zarobki posłów. O takich kwotach większość pracowników może pomarzyć

Internauci czekają nie tylko na pierwsze głosowania dotyczące powołania nowego rządu, ale również zadają pytania o zarobki parlamentarzystów. Wielu z nich o takich wynagrodzeniach może tylko pomarzyć. Niemal dwie trzecie Polaków zarabia poniżej średniej krajowej, która wynosi obecnie 7,3 tys. zł brutto. Gros pracowników ma pensję w granicach 5 tys. zł brutto lub nieco mniejszą.

Każdemu z posłów przysługuje podstawowe uposażenie w wysokości 12 826,64 zł brutto, czyli prawie 9 tys. zł netto. Oprócz tego posłowie mogą liczyć na dodatkowe wpływy. Drugą część wynagrodzenia stanowi dieta parlamentarna w wysokości 4008,33 zł brutto. Jeśli chodzi o dietę poselską, kwota 3 tys. zł miesięcznie jest nieopodatkowana. To oznacza, że posłowie i senatorowie mogą liczyć na wynagrodzenie w wysokości 16 834,97 zł brutto, czyli na konto otrzymują kwotę 11 tys. zł.

Uposażenie i dieta to nie wszystko. Są jeszcze inne świadczenia

Jak jednak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, wielu posłów zarabia więcej niż podane kwoty. Zdaniem NIK realne zarobki parlamentarzystów zasiadających w izbie niższej są wyższe niemal o jedną piątą od podstawowej stawki. Jest to możliwe, gdyż na dodatkowe wpływy mogą liczyć także przewodniczący i wiceprzewodniczący komisji oraz przewodniczący podkomisji sejmowej.

Dodatek przewodniczącego komisji wynosi 20 proc. uposażenia – 2565,20 zł brutto miesięcznie, wiceprzewodniczącego – 10 proc. uposażenia, czyli 1929,99 zł brutto, a przewodniczącego podkomisji sejmowej 10 proc., czyli 1282,66 zł brutto. Tutaj jednak wprowadzono pewne ograniczenia w wynagrodzeniach. Kwota dodatków funkcyjnych nie może przekroczyć 35 proc. kwoty uposażenia poselskiego. W poprzedniej kadencji Sejmu takie dodatki w wysokości od 10 do 35 proc. pobierała ponad połowa posłów.

Posłowie chętnie korzystają z ryczałtów. Opłacają nimi przejazdy samochodami

Dla osób sprawujących mandat posła przewidziano także ryczałt na pokrycie kosztów związanych z prowadzeniem biura poselskiego. Jest to kwota w wysokości 19 tys. zł miesięcznie. Jak przyznają sami posłowie, środki te najczęściej wykorzystują na pensje dla pracowników, opłata mediów lub przejazdy samochodami w związku z wykonywaniem mandatu poselskiego.

Posłowie mogą również bezpłatnie korzystać z zakwaterowania w Domu Poselskim. Nie wszyscy jednak korzystają z tego rozwiązania. Posłom spoza Warszawy przysługuje ryczałt na wynajęcie mieszkania w stolicy. Oprócz tych dodatków parlamentarzyści mogą liczyć na wiele innych świadczeń pozapłacowych. Posłowie mogą korzystać z bezpłatnych przejazdów koleją. Nie ponoszą też kosztów za bilety lotnicze na terenie Polski.

Sejm nie zapomina o byłych posłach. Jest szczodry dla emerytów poselskich

Internauci nie kryją zaskoczenia wysokimi odprawami dla byłych posłów, którym wraz z końcem poprzedniej kadencji wygasł mandat poselski. Byli parlamentarzyści, mogą liczyć na odprawę w wysokości trzech uposażeń. Jest to kwota 38,5 tys. zł. Na takie uposażenie mogą liczyć także parlamentarzyści, którzy w ciągu 12 miesięcy po wygaśnięciu mandatu przejdą na emeryturę. Oni również otrzymają trzymiesięczną odprawę. Na tym jednak nie koniec świadczeń, gdyż parlamentarzyści emeryci mogą pobierać podstawowe uposażenie posła lub senatora.

Wynagrodzenie posłów znacznie wzrosły w 2021 roku, kiedy prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie o podwyższeniu pensji. Na tych zmianach skorzystali nie tylko parlamentarzyści, ale również premier, marszałkowie czy ministrowie. Szef polskiego rządu oraz marszałkowie otrzymują 20 tys. zł wynagrodzenia. Z kolei szefowie resortów i ich zastępcy zarabiają niemal 6 tys. zł więcej niż szeregowi posłowie.

Czytaj też:
Jest umowa koalicyjna. Prezentujemy pełną listę postulatów
Czytaj też:
Zapomnij o podwyżce. Coraz więcej firm zmienia strategię w kwestii wynagrodzeń