Wskaźnik cen konsumenckich niewyrównany sezonowo w USA wyniósł 3,2 proc. w ujęciu rocznym — podał Urząd Statystyki Rynku Pracy. Analitycy spodziewali się nieco wyższego wyniku, na poziomie 3,3 proc. W ujęciu wyrównanym sezonowo ceny konsumenckie wzrosły o 0,0 proc. w ujęciu miesięcznym. Inflacja bazowa (tj. z wyłączeniem cen żywności i energii) w październiku wyniosła 0,2 proc. miesiąc do miesiąca oraz 4 proc. rok do roku.
Inflacja pod kontrolą
„Nieznacznie większy spadek inflacji w USA (z 3,7 na 3,2 proc. – bazowa z 4,1 na 4,0 proc.). To nic nie zmienia w polityce Fed, ale bykom na rynku akcji pomoże” – napisał na platformie X Piotr Kuczyński, analityk Xelion.
Jak podaje "The Wall Street Journal", wpływ na spadek cen miały przede wszystkim październikowe obniżki cen paliw na amerykańskich stacjach. Wyraźnie zmniejszyła się też presja cenowa w przypadku innych towarów. Większy spadek inflacji, zdaniem części analityków oznacza, że amerykański bank centralny ma coraz większą kontrolę nad wzrostem cen.
"Ostatni wrześniowy odczyt inflacji wzbudził trochę obaw o ścieżkę inflacji w przyszłym roku, co zostało w ostatnim czasie dodatkowo wzmocnione spekulacjami o istotnych podwyżkach cen w systemie ochrony zdrowia. Obawy te jednak nie zmaterializowały się, co powinno stanowić ulgę dla rynków finansowych. Ryzyko kolejnej podwyżki stóp w USA wydaje sie być już obecnie zbliżone do zera" – czytamy w komentarzu analityków Portu.
Inflacja w Polsce
Na to, by inflacja w Polsce zbliżyła się do poziomu notowanego obecnie w Stanach Zjednoczonych, będziemy musieli jeszcze poczekać. W październiku inflacja w ujęciu rocznym wyniosła 6,5 proc.
Analitycy NBPzakładają, że roczna inflacja w 2023 roku wyniesie 10,1 proc. W kolejnych latach będzie spadać — w 2024 roku do 5,2 a w 2025 do 4 proc. W ostatnim kwartale tego roku inflacja bazowa ma wynieść 7,4 proc.
Czytaj też:
Polska gospodarka w końcu rośnie. GUS podał dane dotyczące PKBCzytaj też:
Stopy procentowe nie wzrosły, ale kredytobiorcy nie mają się z czego cieszyć