Niemiecki rząd nakazał zamrożenie wszystkich płatności z głównego funduszu na rzecz transformacji klimatycznej po tym, jak sąd najwyższy orzekł, że przyznane mu 60 miliardów euro jest nielegalne.
Orzeczenie sądu
Rząd kanclerza Olafa Scholza starał się powstrzymać gospodarcze i polityczne skutki decyzji podjętej w środę rano, przyznając, że orzeczenie to pokrzyżowało jego plany dotyczące polityki energetycznej i klimatycznej na wiele lat.
„Teraz konieczne jest dokładne rozważenie kwestii” – stwierdził Scholz. „Wyrok może mieć wpływ na praktykę budżetową nie tylko na szczeblu federalnym, ale także w krajach związkowych”.
W wyroku wydanym w Karlsruhe niemiecki federalny trybunał konstytucyjny orzekł przeciwko rządowi w sprawie dotyczącej realokacji niewydanych środków pożyczonych na mocy przepisów nadzwyczajnych podczas pandemii koronaawirusa. Sprawę wniosły niemieckie konserwatywne partie opozycyjne, CDU i jej siostrzana CSU.
„Wyrok ten ma potencjalnie daleko idące konsekwencje dla praktyki rządu i polityki budżetowej” – powiedział minister finansów Christian Lindner. „Natychmiast wyciągamy własne wnioski i inicjujemy własne działania” – dodał.
Niemiecki fundusz klimatyczny
Przeniesienie 60 miliardów euro niewydanego wsparcia na rzecz walki z koronawirusem, które rząd przeznaczył na Fundusz Klimatu i Transformacji (KTF), zostanie „natychmiast anulowane”, potwierdził Lindner, dodając, że w rezultacie „zamroził” przyszłe wypłaty z funduszu.
Strata powoduje ogromną dziurę w finansach KTF, który planował wydać ponad 177 miliardów euro tylko w ciągu najbliższych trzech lat na przyspieszenie modernizacji przemysłu w Niemczech i przejścia na zieloną energię, na projekty od fabryk półprzewodników po modernizację kolei.
Czytaj też:
Dziambor o Mentzenie: Robi sobie jaja. Wciąż myśli, że jest śmieszkiem z TikTokaCzytaj też:
Niemieckie media piszą o Tusku. „Wojna polityczna w Polsce się nie skończy”