W październiku 2023 r. Coface, globalny lider w dziedzinie ubezpieczeń należności, już po raz ósmy przeprowadził badanie obrazujące, jak polskie firmy regulują swoje płatności. Główne wnioski?
Średnie opóźnienia maleją
Opóźnienia płatności stały się standardową praktyką w polskim biznesie. 49,3 proc. przedsiębiorstw, które wzięły udział w badaniu Coface doświadczyło zaległości w spływie należności od kontrahentów w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Stanowi to wyraźną zmianę w porównaniu z poprzednim badaniem, w którym 61,2 proc. firm zadeklarowało, że doświadczyło opóźnień płatności.
Średnie opóźnienia płatności wyniosły 48,7 dni, czyli 3 dni krócej niż rok temu. Zaległości płatnicze obniżyły się do poziomu zbliżonego do odnotowanego w 2020 r. (48 dni), jednak tym razem płynność finansowa przedsiębiorstw nie została wsparta szerokim wachlarzem środków pomocowych wprowadzonych w tamtym czasie.
Czytaj też:
Zatory płatnicze rujnują firmy. KE chce zmienić przepisy
– Chociaż średnia wskazuje na skrócenie opóźnień w płatnościach, nie wszystkie sektory odnotowały poprawę, a zwłaszcza te energochłonne – wskazuje Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej.
Najbardziej elastyczne i restrykcyjne branże
Najdłuższe opóźnienia w płatnościach zaliczyła branża papierniczo-drzewna, gdzie na zapłatę trzeba czekać prawie 71 dni. Niewiele lepiej jest w sektorze metalurgicznym (69 dni) czy energetycznym 58 dni.
Najszybciej faktury reguluje branża farmaceutyczna, gdzie opóźnienia w płatnościach wynoszą średnio 33 dni. Dobrze jest również w sektorze rolno-spożywczym (38,8 dni) czy handlowym (42,6 dni)
W sumie 68 proc. polskich przedsiębiorstw doświadcza średnich zaległości płatniczych poniżej 60 dni. Opóźnienia sięgające od 60 do 150 dni zostały zgłoszone przez 31 proc. respondentów, a najdłuższe opóźnienia przekraczające 150 dni dotyczyły 1 proc. firm.
W polskim biznesie dominują krótkie terminy płatności. 45 proc. firm odpytywanych przez Coface przyznało, że narzuca terminy płatności do 30 dni. Najbardziej restrykcyjne pod tym względem są branże handlowa, farmaceutyczna i budowlana, gdzie dominują krótkie terminy płatności.
Najbardziej elastyczne, czyli takie, które są skore oferować długie terminy płatności, to branże motoryzacyjna, chemiczna czy metalurgiczna.
Jakie perspektywy dla polskiego biznesu
Większość firm oczekuje, że długość terminów płatności nie zmieni się na przestrzeni najbliższych sześciu miesięcy. Dotyczy to głównie średnich i dużych przedsiębiorstw, ale duży odsetek został także wskazany w przypadku małych firm. Z drugiej strony, 23 proc. respondentów spodziewa się wydłużenia terminów płatności wobec małych kontrahentów.
W Badaniu płatności Coface wzięło udział 341 firm. Największe grupy stanowiły małe (30,8 proc.), średnie (29,6 proc.) i mikrofirmy (29,3 proc.). Najmniejszą – duże przedsiębiorstwa (10,3 proc.).
Patrząc na sektory działalności respondentów, to najliczniejszą reprezentację miała branża tekstylna (24,6 proc.), budowlana (15 proc.) i rolno-spożywcza (13,2 proc.). Najmniej firm działało w sektorze metalurgicznym, papierniczo-drzewnym czy tekstylno-odzieżowym.
Z pełną wersją najnowszego Badania płatności Coface można zapoznać się poniżej.
Czytaj też:
Co piąty Polak nie ma ani złotówki oszczędności. Smutny raport o finansachCzytaj też:
Rośnie zadłużenie kurierów. Trudna sytuacja szczególnie jednej grupy
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.