Glapiński: Inflacja w celu NBP już niebawem. „To niesamowite”

Glapiński: Inflacja w celu NBP już niebawem. „To niesamowite”

Adam Glapiński – Prezes NBP
Adam Glapiński – Prezes NBP Źródło:NBP
Prezes Adam Glapiński odniósł się do poziomu inflacji. Okazuje się, że będzie ona w celu dużo szybciej, niż zakładano. Jest jednak haczyk.

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński przedstawił wyliczenia dotyczące poziomu inflacji w Polsce. Jak powiedział, już niebawem będzie ona dużo niższa, niż zakładano.

Inflacja w celu już marcu

– W ciągu ostatnich 10 miesięcy inflacja obniżyła się o 12 punktów procentowych. Narodowy Bank Polski, jako jeden z niewielu to przewidział. Ważne, że obniża się także inflacja bazowa. W grudniu spadła po raz dziesiąty z rzędu. Pod względem psychologicznym inflacji już właściwie nie ma – powiedział Adam Glapiński.

– Spodziewamy się znacznego spadku inflacji. W pierwszym kwartale może być on nawet szybszy, niż przewidywaliśmy. Oznacza to, że w najbliższym czasie może ona spaść w okolice 3 proc., czyli w celu NBP, który wynosi 2,5 proc. W marcu będziemy w celu inflacyjnym, albo bardzo jego blisko. To zupełnie niesamowite – dodał.

– Mamy w tym wskaźniku ceny administrowane i tarcze antyinflacyjne. To wszystko się zmienia. Ale będziemy w celu, w marcu praktycznie nie będzie inflacji. Powtarzam to, bo bardzo mnie to cieszy – powiedział prezes NBP.

Inflacja może rosnąć

Prezes Adam Glapiński wspomniał jednak, że są trzy główne czynniki, które mogą wpłynąć na to, że inflacja w drugiej połowie roku może zacząć ponownie rosnąć.

Może być tak, że w drugiej połowie roku inflacja może przejściowo bardzo wzrosnąć. Ciężko przewidzieć jak bardzo. Będzie to zależało głównie od trzech czynników. Po pierwsze od stawki podatku VAT na podstawową żywność, która jest obecnie zredukowana. Nie wiem, czy po marcu zerowa stawka VAT będzie dalej obniżana. Jeśli wróci do poziomu 5 proc., to inflacja wzrośnie o prawie 1 punkt procentowy – powiedział Adam Glapiński.

Nie wiemy też, jak w drugiej połowie roku będą się kształtować ceny gazu i energii elektrycznej. Według obecnego stanu prawnego są one zamrożone do końca czerwca. Jeśli zostaną one odmrożone, to w lipcu nastąpi ich znaczący wzrost, co wpłynie także na inflację. Trudno sobie wyobrazić, aby te ceny zostały całkowicie odmrożone, bo wtedy inflacja mogłaby wzrosnąć nawet o 4 punkty procentowe – powiedział prezes NBP.

Po trzecie, przyjęty przez rząd projekt ustawy budżetowej przewiduje większy deficyt, niż zakładano we wrześniowym projekcie poprzedniego rządu. Wynika on w dużym stopniu ze wzrostu wynagrodzeń dla sfery budżetowej. Z tego powodu może wzrosnąć presja popytowa, co może wpłynąć na wzrost inflacji o 0,1 punktu procentowego w tym roku i o 0,4 pp. w przyszłym roku – dodał.

Czytaj też:
Glapiński: Gospodarka ma się kwitnąco. „Podałbym szampana”

Czytaj też:
RPP: Inflacja istotnie się obniży