Pekin inwestuje miliardy. Nowy sektor ma stać się globalnym liderem

Pekin inwestuje miliardy. Nowy sektor ma stać się globalnym liderem

Dodano: 
Xi Jinping
Xi Jinping Źródło: Shutterstock
Chiny błyskawicznie rozkręcają gospodarkę wodorową. Do 2030 r. celują w rynek wart 140 mld dol., stawiając na zielne paliwo i rozwój transportu.

W Chinach trwa intensywny wyścig o pozycję lidera na globalnym rynku wodoru. Jak podaje „Puls Biznesu”, w 2024 r. całkowita produkcja tego paliwa w Państwie Środka przekroczyła 36,5 mln ton, co daje Chinom pierwsze miejsce na świecie. Większość wytwarzanego obecnie wodoru to tzw. wodór szary i czarny, powstający z gazu i węgla, ale Pekin coraz mocniej stawia na wersję bezemisyjną.

Rozwój sektora

Dynamiczny rozwój sektora możliwy jest dzięki ogromnym nakładom na czystą energię. Według danych think tanku Ember, w ubiegłym roku wydatki Chin na ten cel sięgnęły aż 625 mld dolarów. Skala inwestycji sprawiła, że w 2024 r. kraj ten odpowiadał za około 64 proc. wszystkich nowych mocy odnawialnych zainstalowanych na świecie. To fundament pod budowę szeroko rozumianej gospodarki wodorowej.

Rosnący udział źródeł odnawialnych w miksie energetycznym sprzyja rozwojowi produkcji zielonego wodoru. Jak wynika z danych Narodowej Komisji Energetycznej (NEA), koszt wytworzenia bezemisyjnego paliwa spadł o około 40 proc. w porównaniu z 2020 r. Obecnie szacuje się go na poziomie 20–30 juanów za kilogram, czyli około 4 dolary. Obniżka kosztów ma kluczowe znaczenie dla opłacalności nowych projektów.

Według NEA do 2030 r. produkcja zielonego wodoru w Chinach może przekroczyć 3 mln ton rocznie. Wraz z rozwojem całej infrastruktury i otoczenia biznesowego ma to stworzyć rynek o wartości ponad biliona juanów, co odpowiada mniej więcej 140 mld dolarów. Pekin traktuje wodór jako element strategii większej samowystarczalności energetycznej i ważne narzędzie w procesie dekarbonizacji gospodarki.

Gospodarka wodorowa

Gospodarka wodorowa rozwija się również po stronie transportu. Na chińskich drogach porusza się już ponad 5,5 tys. samochodów napędzanych wodorem. Działa też 540 stacji tankowania tego paliwa. Plany rządu są jednak znacznie ambitniejsze. Do 2030 r. liczba pojazdów wodorowych ma wzrosnąć do ponad 300 tys., a sieć stacji rozrosnąć się do około 2,6 tys. punktów. Oznacza to konieczność wielokrotnego zwiększenia mocy produkcyjnych oraz dalszego rozbudowywania infrastruktury.

Tak skonstruowana strategia pokazuje, że Chiny nie zamierzają ograniczać się jedynie do produkcji wodoru. Celem jest stworzenie kompletnego łańcucha wartości – od wytwarzania paliwa, przez jego dystrybucję, aż po zastosowanie w transporcie i przemyśle. Jeśli założenia NEA się zrealizują, Państwo Środka może na długie lata zdominować rodzący się globalny rynek wart dziesiątki miliardów dolarów.

Czytaj też:
Idzie wasalizacja Europy. Czy USA zrobią z UE to, co wcześniej z Rosją zrobiły Chiny?
Czytaj też:
Koniec sztuczek z „flotą cieni”. G7 szykuje morską blokadę Rosji