"Te sprawy powinny zostać rozwiązane kompleksowo, a kwestii ceny za tranzyt i ceny za dostawy gazu z całą pewnością nie można rozpatrywać na różnych poziomach" - powiedział Turczynow dziennikarzom.
"Skoro ustalamy ceny za dostawy na bieżący rok, moim zdaniem nie będziemy mogli (później) jednostronnie ich zrewidować" - dodał.
Premier Ukrainy Julia Tymoszeno dążyła do zmiany umów gazowych z Rosją, w tym podniesienia opłat za tranzyt rosyjskiego paliwa do Europy. Według mediów moskiewskich, Kijów zamierzał m.in. zwiększyć stawkę za przesłanie 1000 metrów sześciennych gazu na odległość 100 km z 1,7 do 9,32 USD.
W styczniu 2007 r. spór między Rosją i Ukrainą na temat cen gazu doprowadził do przerwy w dostawach rosyjskiego gazu do Europy.
pap, ss