Według Rostowskiego, kryzys finansowy w USA nie powinien zaszkodzić rządowym planom wejścia Polski do strefy euro. "Mamy pełną determinację, by to (wejście Polski do strefy euro w 2011 roku - PAP) osiągnąć" - powiedział. Jego zdaniem, przystąpienie naszego kraju do mechanizmu kursowego ERM2 powinno nastąpić w pierwszej połowie 2009 roku.
Przed zmianą lokalnej waluty na euro każdy kraj musi spełnić kryteria z Maastricht. Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w trzech krajach UE o najniższej inflacji.
Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.
Zdaniem ministra finansów, spowolnienie światowe paradoksalnie może ułatwić Polsce wypełnienie kryterium inflacyjnego. "Wolniejszy wzrost gospodarczy, zmniejszy presję inflacyjną. Już teraz cena ropy w znaczący sposób spadła i to spowolnienie gospodarki światowej, które możemy przewidywać, będzie powodowało zapewne dalsze spadki cen surowców, co pozwoli z nadwyżką osiągnąć kryterium inflacyjne, z którym w ciągu tego roku mieliśmy największy problem" - powiedział. "Z tego punktu widzenia będzie nam prawdopodobnie nieco łatwiej to kryterium spełnić" - dodał.
Rostowski wyraził przekonanie, że zmiana Konstytucji potrzebna do wejścia do strefy euro zyska aprobatę głównej partii opozycyjnej.
Minister finansów oświadczył też, że mimo kryzysu na światowych rynkach finansowych, obecnie nie ma potrzeby interwencji państwa. "Po pierwsze, gdyby była potrzeba instrumenty są gotowe i są one gotowe już od dłuższego czasu. W ogóle nie przewiduję takiej potrzeby (interwencji). Te instrumenty są standardowe. Są to instrumenty NBP, które uruchamia się, gdy są problemy np. z płynnością w sektorze międzybankowym" - powiedział.
Według szefa resortu finansów, wpływ zawirowań za oceanem nie będzie w znaczący sposób odbijał się na wynikach polskiej gospodarki.
Podkreślił, że "polska gospodarka jest jedną z najlepiej przygotowanych na trudne warunki na świecie". Zwrócił także uwagę na bardzo szybki wzrost PKB na poziomie 5,5 proc. w tym roku oraz "duży poziom równowagi makroekonomicznej".Minister Rostowski mówił też o przyjętym we wtorek przez rząd projekt ustawy o podatku akcyzowym, który dostosowuje prawo polskie do wymogów unijnych.
"Chodzi szczególnie o opodatkowanie energii elektrycznej na poziomie dystrybutorów, a nie jak dotąd na poziomie producentów" - wyjaśnił.
Dodał, że projekt zakłada również wprowadzenie obniżonej stawki na biokomponenty paliw, zerowej stawki na biogaz, biowodór i wodór, a także na wyroby energetyczne wykorzystywane w przemyśle chemicznym. Projekt przewiduje, że podatek akcyzowy będzie dotyczył wyłącznie paliw, energii elektrycznej, wyrobów tytoniowych, napojów alkoholowych oraz samochodów osobowych.
Zgodnie z projektem, do końca października 2013 r. ma obowiązywać zerowa stawka akcyzy na gaz ziemny do celów napędowych (CNG). Z kolei akcyza na wyroby tytoniowe ma być podwyższona.
"Podatkiem akcyzowym objęto gaz przeznaczony do celów opałowych, a także węgiel i koks. Przewidziano również zwolnienie z akcyzy gazu przeznaczonego do celów opałowych - do końca października 2013 r. oraz węgla i koksu - do 1 stycznia 2012ár. zgodnie z okresem przejściowym dla Polski" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.
Zgodnie z projektem, nie będzie obowiązku produkcji w składzie podatkowym win gronowych, uzyskiwanych z winogron z upraw własnych. Chodzi o produkcję mniejszą niż 1000 hl w ciągu roku.
Z takiego obowiązku mają być również zwolnione: piwa, wina i napoje fermentowane domowym sposobem przez osoby fizyczne na własny użytek i nie przeznaczone do sprzedaży.pap, em
pap, em