"Euro to kwestia polskiej racji stanu"

"Euro to kwestia polskiej racji stanu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
A.Jagielak/Wprost
Wierzymy, że nie w każdej sprawie Lech i Jarosław Kaczyńscy mają takie samo zdanie - tak wicepremier Grzegorz Schetyna odniósł się przed posiedzeniem Rady Gabinetowej do oświadczeń Jarosława Kaczyńskiego, że za wcześnie na wprowadzanie euro.
"Euro to kwestia polskiej racji stanu. Ważne są kalendarz jego wprowadzenia i mapa drogowa" - mówił Schetyna w TVN24. Dodał, że będą konieczne zmiany w konstytucji, a niewykluczone, że także referendum. "Do połowy 2009 r. musi być w tej sprawie zrobiony pierwszy krok" - powiedział Schetyna, wymieniając w tym kontekście możliwe referendum i podkreślając, że pytanie musi być sformułowane możliwie jasno, by było zrozumiałe dla wszystkich. "Kwestią ustaleń jest, czy to rząd, czy prezydent zaproponują referendum" - dodał. Przed Radą Gabinetową nt. kryzysu finansowego Schetyna powiedział, że liczy, iż "będzie mniej emocji, a więcej informacji". Premier Donald Tusk i prezes Jarosław Kaczyński spotkali się w poniedziałek po raz pierwszy od wyborów parlamentarnych w 2007 r. Przez blisko dwie godziny rozmawiali m.in. o wspólnej europejskiej walucie, budżecie na 2009 rok i kryzysie na rynkach finansowych. Premier podkreślił po tym spotkaniu, że jest między nimi "wyraźna różnica zdań", co do wprowadzenia w Polsce euro. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że decyzji w sprawie wprowadzenia euro nie należy podejmować w tej chwili. Przyznał natomiast, że nastąpiło "pewne zbliżenie stanowisk" jeśli chodzi o to, jak rozwiązać spór ws. euro. We wtorek Rada Ministrów ma przyjąć harmonogram wprowadzenia w naszym kraju euro. Rząd opowiada się, za tym, by Polska weszła do strefy euro w 2012 roku. ND, PAP