"Dostawy ograniczono o 50 proc., do 15 mln metrów sześciennych gazu na dobę" - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie wiceprezes Naftohazu, Wołodymyr Trykołycz.
Jak wytłumaczył następnie cytowany przez agencję Interfax-Ukraina rzecznik spółki Wałentyn Zemlanski, decyzję o wstrzymaniu dostaw błękitnego paliwa podjęto, by utrzymać w gotowości system ukraińskich rurociągów.
"Jesteśmy zmuszeni do zmniejszenia dostaw, ponieważ musimy utrzymywać stabilność systemu przesyłania gazu" - powiedział.
Zemlanski dodał, że ograniczenia dotknęły przedsiębiorstw, które w związku ze światowym kryzysem finansowym mają problemy ze zbytem swych towarów. Jest to przede wszystkim branża hutnicza i chemiczna - powiedział.
Ukraina została odcięta od dostaw płynącego z Rosji gazu 1 stycznia w wyniku braku porozumienia z Gazpromem na temat cen gazu dla Kijowa w 2009 r. i stawek za jego tranzyt przez ukraińskie terytorium do innych państw europejskich. W wyniku sporu w środę Rosjanie wstrzymali także dostawy błękitnego do odbiorców w krajach Unii Europejskiej.
O odnowieniu dostaw gazu dla Ukrainy i jego przesyłu do UE Rosjanie i Ukraińcy rozmawiają w czwartek w Brukseli.
pap, keb