"Euroobligacje to ciekawy pomysł, ale jest kompletna odmowa państw członkowskich w tej sprawie - powiedział Barroso. - Nie ma sensu, by KE zgłosiła propozycję w tej sprawie, bo szanse jej przyjęcia są równe zeru".
Podobnie kategorycznie odpowiedział na pytanie dotyczące złagodzenia kryteriów wejścia do strefy euro. "Nie ma mowy o rewizji kryteriów wejścia do euro. Kraje członkowskie nie zgadzają się, a do tego potrzebna byłaby jednomyślność" - powiedział Barroso. Przyznał jednak, że "można wykorzystać margines" niektórych kryteriów, ale nie tak by zdestabilizowało to strefę euro.
"Jest zrozumienie wśród krajów aspirujących do euro, że w ich interesie jest, by strefa euro pozostała stabilna" - powiedział.
Barroso cieszy się, że niektóre nowe kraje przyspieszyły teraz przygotowania do wejścia do eurolandu. Jak podkreślił, mają one nie tylko prawo, ale i obowiązek przyjęcia euro. "Cztery nowe kraje już weszły do euro. Te które tego nie uczyniły, to albo nie bardzo dotychczas chciały, albo niewystarczająco się starały" - powiedział.
pap, keb
Pitbul: Palikot poparł eutanazję