Ustawa upoważni rząd do wydania rozporządzeń, zobowiązujących osoby prywatne i przedsiębiorstwa, dokonujące transakcji z rajami podatkowymi, do przedkładania fiskusowi wyczerpujących informacji na ten temat oraz współpracy z władzami skarbowymi.
Ten, kto tego nie uczyni, może np. stracić prawo do odpisów podatkowych.
Rząd w Berlinie chce również ułatwić kontrolę nad krezusami. Fiskus uzyska możliwość sprawdzenia rozliczeń osób prywatnych o rocznym dochodzie powyżej 500 tysięcy euro bez szczególnego powodu.
Przyjęty w środę projekt ustawy jest m.in. konsekwencją ujawnionego w zeszłym roku skandalu podatkowego. W kręgu podejrzeń w związku z aferą znalazło się 700 przedstawicieli niemieckiej elity ekonomicznej, którzy unikali płacenia podatków przy pomocy banków w Liechtensteinie.
Wśród nich był były prezes Deutsche Post Klaus Zumwinkel, skazany w styczniu za wyprowadzenie z niemieckiego systemu podatkowego blisko miliona euro.
Przed wprowadzeniem przepisów zaostrzających walkę z tzw. ucieczkami podatkowymi, ministerstwo finansów w Berlinie przeanalizuje stan wdrażania przez państwa, uznawane za raje podatkowe, standardów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), dotyczących międzynarodowej kooperacji w sprawach podatkowych.
Na początku kwietnia państwa grupy G20 porozumiały się na szczycie w Londynie co do konieczności walki z rajami podatkowymi. Ich listy: czarną i szarą opublikowała następnie OECD.
"Czarna lista" obejmuje Kostarykę, Malezję, Filipiny i Urugwaj, zaś "szara" liczy 38 państw, które zobowiązały się do przestrzegania zasad przejrzystości podatkowej, lecz z reguły tego nie robią. Na tej drugiej liście znalazły się m.in. Szwajcaria, Belgia, Austria i Luksemburg.
pap, keb