Spada zużycie energii
Zapowiedź Woszczyka może budzić obawy, ponieważ uwolnienie cen energii dla firm na początku tego roku, spowodowało ich natychmiastową podwyżkę o ok. 40 procent. Wiceprezes URE uspokaja jednak, że teraz sytuacja będzie inna: - Ręczę, że prowadzimy bardzo poważne analizy. To jest decyzja bardzo poważna i prezes URE zamierza ją podjąć w przekonaniu, że będzie to bezpieczne dla gospodarstw domowych. Woszczyk zwraca uwagę, że obecna sytuacja ekonomiczna sprzyja uwolnieniu cen energii. W Polsce od jakiegoś czasu odnotowuje się bowiem stały, ok. 10-procentowy spadek zużycia energii przez gospodarstwa domowe. Obecnie zużywamy mniej więcej tyle prądu ile w latach 2003-2004: - To jest normalny objaw, normalnie funkcjonującego rynku. Kiedy jest wyższa koniunktura, rośnie zapotrzebowanie i rosną ceny. Kiedy zapotrzebowanie spada, ceny spadają – wyjaśnia Woszczyk.
"Na rynku ceny spadają"
Czy jednak spadające zużycie energii, przy jednoczesnym uwolnieniu cen, nie doprowadzi do sytuacji, w której firmy energetyczne będą chciały „odbić" sobie straty podnosząc ceny energii? Zdaniem Woszczyka – nie. - Monitoring wskazuje, że ceny spadają. Jeżeli spojrzeć na rynek surowców energetycznych, nie tylko krajowy, ale również światowy, to widzimy, że tam również ceny spadają – zauważa.
TVN CNBC Biznes, arb