Powiedz ile wydajesz na alkohol - dostaniesz kredyt

Powiedz ile wydajesz na alkohol - dostaniesz kredyt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Osoby ubiegające się o pożyczkę hipoteczną w Wielkiej Brytanii muszą liczyć się z tym, że bank będzie się chciał dowiedzieć ile wydają na alkohol, jak często chodzą do teatru, gdzie jeżdżą na urlop i czy nie zalegają z rachunkiem za telefon komórkowy. To efekt nowych wytycznych regulatora brytyjskiego rynku usług finansowych FSA.
Zgodnie z wytycznymi FSA banki powinny być "bardziej wścibskie i interwencjonistyczne" oraz głębiej wnikać w sytuację życiową potencjalnego pożyczkobiorcy, by upewnić się, że jego konsumpcyjne preferencje nie wpłyną negatywnie na zdolność spłaty rat pożyczki. W taki sposób FSA zareagowało na szczodre pożyczki udzielone przez banki pod zastaw nieruchomości, które uważane są za jeden z powodów finansowego krachu. Praktykom tym towarzyszyła filozofia, że to pożyczkobiorca jest w ostatecznym rozrachunku odpowiedzialny za spłatę długu

Spłata pożyczki to problem banku

FSA chce zmiany tego podejścia. Dopilnowanie, by dłużnika było stać na pożyczkę ma być przede wszystkim obowiązkiem banku. Do niego należeć będzie rozpoznawanie "toksycznego splotu ryzyka" wobec klientów w przeszłości spłacających długi z oporami i ubiegających się o wysoką pożyczkę w stosunku do wyceny nieruchomości. FSA nie proponuje wprowadzenia zakazu kredytów w wysokości 100 proc. wyceny nieruchomości ani ścisłych limitów pożyczki w proporcji do ceny kupna. Nie proponuje też zakazu pożyczek przewyższających stosowany mnożnik przychodów. Nie wyklucza zarazem, że takie ograniczenia wprowadzi na późniejszym etapie, jeśli jej obecne propozycje nie przyniosą spodziewanego efektu.

Koniec z kredytami z księżyca

FSA chce także, by przyznać jej uprawnienia do regulacji pożyczek udzielanych na kupno domu pod najem. Obecnie takie pożyczki traktowane są jako inwestycja poza zasięgiem jej regulacji. Ten segment rynku także się załamał. W okresie poprzedzającym krach towarzystwa hipoteczne udzielały pożyczek w wysokości przewyższającej rynkową wartość nieruchomości. Dostępne były np. pożyczki udzielane na podstawie zaświadczenia o przychodach, które pożyczkobiorca sam sobie wystawiał, jeśli na przykład świadczył usługi indywidualne. Pożyczki tego rodzaju stanowiły ok. 45 proc. ogółu pożyczek hipotecznych w 2007 r. Obecnie mają być one zakazane.

PAP, arb