Złotówka coraz słabsza

Złotówka coraz słabsza

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST
Kurs złotego osłabił się w środę w stosunku do głównych walut. W ciągu dnia przebity został chwilowo poziom 4,10 za euro oraz 3,20 za dolara. Źródłem niepokoju na rynku nadal pozostaje sytuacja w Grecji, a także sygnały o możliwych kłopotach kolejnych krajów.

Mamy wciąż na tapecie sytuację Grecji oraz możliwy efekt domina - kolejnych krajów, które teoretycznie mogą się znaleźć w podobnej sytuacji. Pytanie brzmi, czy Grecja przyjmie zaoferowaną pomoc i wdroży plan wyjścia z kłopotów. Dzisiejsze demonstracje i niepokoje mogą doprowadzić do niesprzyjęca zaproponowanych reform" - powiedział Robert Kęsicki, diler walutowy z Kredyt Banku.

W środę w Grecji miały miejsce protesty przeciwko planom oszczędnościowym rządu. Demonstranci krytykowali Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, które zaoferowały Grecji pomoc finansową w zamian za drakońskie oszczędności.

- Jeśli chodzi o kurs złotego, są to gwałtowne, nerwowe reakcje. Widać niepokój na rynku. Emocje grają rolę. Mamy do czynienia ze zmniejszeniem się zaufania do euro oraz do innych walut regionu - dodał Kęsicki.

- W kolejnych dniach być może się trochę uspokoi, ale dopóki nie będą to konkretne działania ze strony Greków polegające na wprowadzeniu reform w życie, możemy mieć nadal do czynienia z nerwowością na rynku walut - powiedział diler.

- Dzisiaj rynek obligacji był pod wpływem nastrojów globalnych oraz aukcji 2-latek. Mimo niekorzystnej sytuacji aukcja się powiodła, sprzedano papiery przy niedużym popycie, ale rozsądnej rentowności. Wydaje się, że przy obecnych cenach, które cały czas spadają, jawi się ona korzystnie - powiedział Maciej Kuczek, diler obligacji z Fortis Banku.

- Wielkich obrotów nie było, specjalnie bez transakcji, ale i bez paniki. Mamy do czynienia ze słabszymi walutami regionu, z awersją do ryzyka - typowy scenariusz kryzysowy. Ruch na obligacjach nie odbiega jednak od tego, do czego nas rynek przyzwyczaił, bywały większe. Jeśli miałyby się poprawić nastroje na świecie, także u nas będzie miała miejsce poprawa - dodał.

PAP, mm