W poniedziałek resort rozwoju poinformował, że od uruchomienia programów na lata 2007-2013, co nastąpiło w 2008 roku, z wnioskodawcami podpisano 40 tys. 806 umów o dofinansowanie na kwotę 178,7 mld zł, z czego dofinansowanie z UE wyniesie 125,6 mld zł. Resort wyliczył, że to 47,7 proc. wszystkich środków, jakie UE przyznała Polsce na lata 2007-2013.
- Jesteśmy w takim momencie, w którym mamy zakontraktowanych prawie 50 proc. środków z tego 67-miliardowego budżetu, który Polska ma do dyspozycji. Przydzielonych mamy blisko 80 proc. środków, więc przyszły rok będzie prawdopodobnie ostatnim rokiem, kiedy będą podpisywane umowy - powiedziała Bieńkowska. - Zostało naprawdę bardzo niewiele środków. Trzeba już przez lupę patrzeć, jeżeli chce się jeszcze z tych pieniędzy skorzystać - oceniła minister.
Wśród programów, w ramach których prawie już nie ma pieniędzy, wymieniła program Infrastruktura i Środowisko. To największy program, z budżetem prawie 28 mld euro (ok. 115 mld zł). Współfinansowane są z niego duże inwestycje infrastrukturalne, takie jak budowa autostrad czy linii kolejowych.
Została resztka
Szefowa resortu rozwoju regionalnego powiedziała, że niewiele pieniędzy zostało też w puli przeznaczonej na wsparcie przedsiębiorstw. Jak wyjaśniła, cieszą się one bardzo dużą popularnością. - Tam już została resztka pieniędzy. Staramy się je jakoś rozdysponowywać na poszczególne lata, ale to rzeczywiście jest już koniec. Zostało trochę pieniędzy dla przedsiębiorców w regionalnych programach operacyjnych - wyjaśniła.
- Nie ma już pieniędzy ani na inwestycje kulturalne, także w regionalnych programach, ani na te związane z ochroną środowiska, czyli kanalizacje, oczyszczalnie ścieków - dodała Bieńkowska. Zauważyła, że pieniądze są jeszcze w programie Kapitał Ludzki.
zew, PAP