- Dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych na kwotę 80 mln euro w ramach Programu Recovery to bardzo dobra wiadomość, bo każda bezzwrotna dotacja obniża koszt budowy gazoportu - powiedział prezes Polskiego LNG SA Zbigniew Rapciak. - Będziemy zabiegali o kolejne środki w ramach programów europejskich, bo szacujemy, że dzięki nim cała inwestycja może być tańsza nawet o miliard złotych - dodał. Polskie LNG ubiega się także o 456 mln zł wsparcia w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, finansowanego głównie ze środków unijnych. - Decyzja o przyznaniu tych środków spodziewana jest przed końcem roku - stwierdziła rzeczniczka.
Około 1 mld zł na inwestycję to środki własne, które zostaną przekazane przez Gaz-System - właściciela Polskiego LNG; budowa terminalu LNG będzie kosztowała 2,9 mld zł. Bracha-Rutkowska poinformowała, że finansowaniem inwestycji zainteresowane są także banki komercyjne, z którymi podpisano list intencyjny na kwotę ok. 750 mln euro. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zapewni finansowanie w wysokości do 200 mln euro. Prowadzone są także rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
Budowa terminalu LNG została uznana przez rząd za strategiczną inwestycję dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, ponieważ umożliwi Polsce odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Powstający w Świnoujściu terminal LNG pozwoli na odbiór do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością rozbudowy do 7,5 mld m sześc. (obecnie Polska zużywa ok. 14 mld m sześc. gazu rocznie). To pierwsza tego typu inwestycja nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowo-Wschodniej. Jej zakończenie planowane jest na 30 czerwca 2014 r.
zew, PAP