"Przykładowo co najmniej 80 proc. paczek pocztowych priorytetowych musi dotrzeć do odbiorcy już następnego dnia po nadaniu. Jak wykazało przeprowadzone postępowanie poczta nie dotrzymywała wymaganych terminów w przypadku: listów priorytetowych dostarczanych następnego dnia po wysłaniu oraz wszystkich listów zwykłych, paczek priorytetowych i zwykłych" - napisał w komunikacie UOKiK.
Zdaniem Urzędu, tego typu działania Poczty mogły narażać konsumentów na niedogodności. Spółka została zobowiązania do zaniechania tych praktyk oraz ukarana kwotą 6,6 mln zł. Jak podał Urząd, Poczta Polska złożyła odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ten w całości oddalił odwołanie spółki i podtrzymał decyzję UOKiK. "W uzasadnieniu Sąd podkreślił m.in., że terminowe dostarczenie przesyłek było obowiązkiem spółki" - podano w komunikacie. Urząd przypomina, że od każdej decyzji UOKiK można się odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od wyroku SOKiK przysługuje możliwość złożenia apelacji w Sądzie Apelacyjnym.
Rzecznik prasowy Poczty Polskiej Zbigniew Baranowski oświadczył, że spółka czeka na pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy podejmie decyzję w sprawie odwołania.
zew, PAP