Minister przypomniał, że podstawowym aktem prawnym jest regulamin międzynarodowego przewozu kolejami towarów niebezpiecznych, załącznik do konwencji o międzynarodowym transporcie kolejowym, której sygnatariuszem jest Polska i wszystkie kraje UE. Obowiązuje też ustawa o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. - Urząd Transportu Kolejowego sprawdza, jak te przepisy są u nas wykonywane. Celem jest zagwarantowanie najwyższego poziomu bezpieczeństwa - podkreślił.
Jarmuziewicz przyznał, że jednym z powodów zdarzających się awarii, czy wypadków jest niedoinwestowanie kolei, na które nakłady od lat są dużo mniejsze, niż na sieć drogową. Podał, że nakłady ze środków unijnych do 2013 na infrastrukturę drogową w Polsce mają być dziesięć razy większe, niż na kolejową. - Może w nowym budżecie Unii uda się te proporcje dla kolei poprawić - zaznaczył.
PAP, arb