"Pociągi się zderzają ponieważ brakuje pieniędzy"

"Pociągi się zderzają ponieważ brakuje pieniędzy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Pomimo takich zdarzeń, jak zderzenie dwu pociągów w Białymstoku, system bezpieczeństwa przewozów niebezpiecznych koleją działa - zapewniał w Sejmie wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz. - Jedną z przyczyn wypadków jest niedoinwestowanie kolei - zaznaczył.
8 listopada w Białymstoku zderzyły się dwa pociągi towarowe. Jeden skład, z 32 cysternami z substancjami ropopochodnymi, w tym m.in. olejem napędowym, jechał w kierunku miasta, drugi - z Białegostoku, to pociąg towarowy z wagonami ze złomem i kilkoma cysternami z propan butanem. - W każdym medium transportowym, mimo zachowania największych starań takie wypadki się zdarzają. Taka jest rzeczywistość, bo tam, gdzie ingeruje człowiek, zdarzają się nieszczęśliwe wypadki - tłumaczył wiceminister. - Tego typu wypadki nie wydarzają się całe szczęście często, raz na kilkanaście lat, w wyniku splotu wyjątkowo nieszczęśliwych okoliczności - zaznaczył.

Minister przypomniał, że podstawowym aktem prawnym jest regulamin międzynarodowego przewozu kolejami towarów niebezpiecznych, załącznik do konwencji o międzynarodowym transporcie kolejowym, której sygnatariuszem jest Polska i wszystkie kraje UE. Obowiązuje też ustawa o przewozie koleją towarów niebezpiecznych. - Urząd Transportu Kolejowego sprawdza, jak te przepisy są u nas wykonywane. Celem jest zagwarantowanie najwyższego poziomu bezpieczeństwa - podkreślił.

Jarmuziewicz przyznał, że jednym z powodów zdarzających się awarii, czy wypadków jest niedoinwestowanie kolei, na które nakłady od lat są dużo mniejsze, niż na sieć drogową. Podał, że nakłady ze środków unijnych do 2013 na infrastrukturę drogową w Polsce mają być dziesięć razy większe, niż na kolejową. - Może w nowym budżecie Unii uda się te proporcje dla kolei poprawić - zaznaczył.

PAP, arb