Uchwalony budżet województwa zakłada dochody wyższe o ponad 25 proc. niż w roku ubiegłym, a poziom wydatków będzie większy o prawie 42 proc. Prawie połowa wydatków - ok. 540 mln zł - dotyczy projektów i inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych. Plany inwestycyjne mają być realizowane w oparciu m.in. o kredyt komercyjny w kwocie 239 mln zł, który pokryje deficyt. Łączny dług wyniesie ponad 466 mln zł, czyli blisko dwa razy więcej niż roku ubiegłym.
Marszałek województwa lubelskiego Krzysztof Hetman podkreślał, że dług jest znacznie zwiększony, ale też wydatki inwestycyjne wzrosły dwukrotnie. - Jeśli się decydujemy na jakąś inwestycję, to musimy się zadłużyć, bo nie mamy wystarczającej ilości środków własnych - powiedział Hetman.
Budżet - mimo zastrzeżeń, co do wysokiego poziomu zadłużenia - poparli opozycyjni radni PiS. - Poparliśmy ten budżet udzielając kredytu zaufania nowemu zarządowi województwa i nowemu marszałkowi - powiedział radny PiS Artur Soboń. Jak tłumaczył, budżet jest "ambitny i warty realizacji" zwłaszcza w zakresie inwestycji współfinansowanych ze środków europejskich. - To jest jasne, że tę szansę trzeba dla województwa wykorzystać - powiedział Soboń. Zaznaczył jednak, że w perspektywie wieloletniej należy "ostrożnie oceniać możliwości" budżetowe i nie dopuszczać do dalszego znaczącego wzrostu zadłużenia, bo to w przyszłości będzie powodowało znaczne ograniczenie możliwości rozwojowych regionu.
Według przewodniczącego sejmiku Arkadiusza Bratkowskiego, prognozowane zadłużenie nie jest groźne. W głosowaniu nad budżetem wzięło udział 30 radnych. 26 radnych - PO, PSL i PiS - glosowało za, czterech radnych SLD wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
zew, PAP