Socjalistyczny rząd Grecji postanowił podwyższyć od 1 lutego ceny biletów w komunikacji miejskiej o 20 procent. Do tej pory bilety kosztowały jedno euro i były jednymi z najtańszych w Europie. Realizowany program restrukturyzacji transportu publicznego w Atenach przewiduje przesunięcie około 1500 osób, spośród 12 tysięcy zatrudnionych, do innej pracy w sektorze publicznym oraz obniżki prac. Pięć spółek transportu publicznego ma zostać połączonych w dwie agencje, w tym jedną nadzorującą transport drogowy. W 2009 roku straty firm odpowiadających za transport publiczny w Atenach przekroczyły 500 mln euro.
Plan restrukturyzacji transportu w Atenach ma być zrealizowany w ramach programu oszczędnościowego, który rząd premiera Jeorjosa Papandreu zobowiązał się wprowadzić w życie w zamian za pomoc finansową z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Od grudnia 2010 roku w Atenach odbyło się wiele strajków pracowników transportu miejskiego. Wprowadzono wtedy obniżkę płac w wysokości od 10 do 25 procent wśród najlepiej zarabiających w tym sektorze.
Pod koniec grudnia parlament Grecji przyjął budżet na rok 2011, który przewiduje drakońskie oszczędności i podnoszenie podatków. Przyjęcie programu oszczędnościowego było warunkiem otrzymania od MFW i UE pakietu ratunkowego wysokości 110 mld euro, rozłożonego na trzy lata. Bez tej pomocy Grecji groziłaby niewypłacalność.
zew, PAP