- Faktycznie 1 maja nic się nie zmieniło, nie nastąpiła żadna fala przepływu siły roboczej z Polski do Niemiec. Ubolewamy z tego powodu, życzylibyśmy sobie więcej fachowców z Polski; mamy obecnie spore niedobory siły roboczej w Niemczech - przyznał niemiecki wicekanclerz. Dodał, że nie wyklucza specjalnej kampanii skierowanej do polskich fachowców, promującej pracę w Niemczech. - Toczymy dyskusję, w ramach naszej koalicji rządowej, na temat możliwego wspierania migracji fachowców do Niemiec. Nie jesteśmy jeszcze zgodni, co do postępowania, ale już teraz mamy niedobór fachowców np. ok. 140 tys. inżynierów. Mamy niedobór informatyków, techników wszystkich specjalności i deficyt pracowników zawodów społecznych - ocenił.
Niemiecki wicekanclerz po wizycie w zakładach Volkswagena i Nivea Polska stwierdził, że niemieccy przedsiębiorcy chwalą poziom, wydajność i zaangażowanie polskich pracowników. - Niemieccy przedsiębiorcy wychwalają przede wszystkim wysoki poziom kwalifikacji pracowników na lokalnym rynku pracy. Przedsiębiorcy, którzy reprezentują niemieckich inwestorów w Poznaniu są zadowoleni ze swoich inwestycji, w końcu produkty tutaj produkowane nie są sprzedawane tylko na lokalnym rynku, ale też na rynkach ogólnoświatowych, co świadczy o ich jakości - podkreślił. Zdaniem ministra, wraz z oddaniem połączenia autostradowego A2 z Niemiec do Polski rośnie szansa na nowe niemieckie inwestycje w Polsce. - Wszyscy, z którymi rozmawiałem cieszą się z autostrady, która wkrótce zostanie oddana do użytku. Cieszą się, że przetrwali kryzys, to daje nowe możliwości dla nowych inwestycji. Konkretne projekty to już decyzja przedsiębiorców, ale jeżeli infrastruktura współgra i daje lepsze warunki jest to dobre pole dla nowych inwestycji - powiedział Roesler.
Wicepremier Waldemar Pawlak ocenił z kolei, że są duże szanse na nowe inwestycje Niemiec w naszym kraju i tworzenie nowych miejsc pracy. Jego zdaniem Polska jest postrzegana, jako solidny partner w interesach. - Dziś, kiedy są burzliwe relacje w globalnej gospodarce, liczy się pewność i bliskość kooperanta Polska może być dla przemysłu niemieckiego solidnym partnerem - mówił Pawlak. Zwrócił uwagę, że polskie firmy coraz chętniej inwestują w Niemczech, szczególnie we wschodnich landach. - To daje dobry impuls do rozwoju zwiększania obrotów gospodarczych - stwierdził. Podkreślił, że obroty handlowe między Polską a Niemcami w 2009 i 2010 r. przewyższyły niemiecko-rosyjskie obroty handlowe. - To jest taki symboliczny moment i miara tych ostatnich 20 lat, kiedy Polska z punktu widzenia gospodarczego, handlowego stała się dla Niemiec partnerem ważniejszym niż Rosja - ocenił Pawlak.
PAP, arb