Średnie pensje w przedsiębiorstwach w czerwcu 2011 wyniosły ponad 3560 zł brutto i były wyższe o 5,8 proc. w stosunku do poprzedniego roku – oszacował GUS. Uwzględniając inflację, siła nabywcza wzrosła w ciągu roku o prawie 1,5 proc. Przyczyniły się do tego nagrody, wypłaty z zysku oraz podwyżki. Jednak analitycy przestrzegają, że ta tendencja nie utrzyma się zbyt długo.
– Jak zwykle w czerwcu w części firm nastąpiły wypłaty z zysku przedsiębiorstw. Ponadto prawdopodobnie górnicy otrzymali nagrody roczne i podwyżki naliczone od początku roku – skomentowała dane GUS-u Karolina Sędzimir, ekonomistka PKO BP. Zdaniem Dariusza Winka, głównego ekonomisty BGŻ, wzrost płac jest zaskakujący, ponieważ w maju realne wynagrodzenia w przedsiębiorstwach były o 0,7 proc. niższe niż rok temu.
Analitycy rynku mają rozbieżne ekspertyzy dotyczące tendencji wzrostowej. – Spodziewamy się, że w całym roku płace wzrosną nominalnie o 5,2 proc., a realnie (po uwzględnieniu inflacji) o 1 proc. – stwierdziła Sędzimir. Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK, oczekuje realnego wzrostu wynagrodzeń o 1,3 proc. Najbardziej optymistyczna jest prognoza Ernesta Pytlarczyka, głównego ekonomisty BRE Banku, zakładająca, że siła nabywcza przeciętnej pensji w przedsiębiorstwach zwiększy się o 1,5-2 proc. Zdaniem analityka inflacja będzie wymuszała wzrost pensji.
„Dziennik Gazeta Prawna", bpe
Analitycy rynku mają rozbieżne ekspertyzy dotyczące tendencji wzrostowej. – Spodziewamy się, że w całym roku płace wzrosną nominalnie o 5,2 proc., a realnie (po uwzględnieniu inflacji) o 1 proc. – stwierdziła Sędzimir. Piotr Bujak, ekonomista BZ WBK, oczekuje realnego wzrostu wynagrodzeń o 1,3 proc. Najbardziej optymistyczna jest prognoza Ernesta Pytlarczyka, głównego ekonomisty BRE Banku, zakładająca, że siła nabywcza przeciętnej pensji w przedsiębiorstwach zwiększy się o 1,5-2 proc. Zdaniem analityka inflacja będzie wymuszała wzrost pensji.
„Dziennik Gazeta Prawna", bpe