Lewandowski uczestniczył w Brukseli w konferencji "Marka »Polska« - poprawa obrazu Polski w świecie". Konferencja jest organizowana pod patronatem Ministerstwa Gospodarki oraz Instytutu Wschodniego przez Forum Ekonomiczne w Krynicy w ramach trwającego w Parlamencie Europejskim Tygodnia Małych i Średnich Przedsiębiorstw (SME Week).
Zdaniem Lewandowskiego, "formowanie marki" wymaga bardzo dużego profesjonalizmu. - Nie chodzi wyłącznie o jakość produktów czy usług, to jest również kwestia bardzo profesjonalnego marketingu. Polska tak jak wiele innych krajów spoza żelaznej kurtyny jest spóźnionym uczestnikiem globalizacji i ciężko jest się jej wedrzeć na szczyty, gdzie miejsca są już zajęte - stwierdził komisarz.
Lewandowski wyraził pewien optymizm co do możliwości przebicia się polskich produktów na rynki światowe i europejskie. - Nie chcę operować tradycyjnym repertuarem żubrówki, polskiego folkloru czy oscypka, natomiast na razie nie mamy jeszcze swojego Samsunga, Siemensa, Philipsa czy chociażby Nokii - powiedział. Podkreślił, że produkty takie jak fińska Nokia czy szwedzka Ikea, pochodzą z krajów, "które przed wojną były na podobnym do Polski poziome cywilizacyjnym". - W tej chwili są one znakomitymi markami światowymi, co powinno pokrzepiać Polaków - powiedział.
Organizowana w Brukseli konferencja jest częścią działań promujących markę "Polska" na rynku UE oraz w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), jako kraju atrakcyjnych inwestycji. Zdaniem jej organizatorów poziom umiędzynarodowienia przedsiębiorstw działających w Polsce jest stosunkowo niski.
zew, PAP