Zdaniem konserwatystów, którzy zaskarżyli ustawę do sądów w kilkunastu stanach, narusza ona konstytucję, zmuszając ludzi do wykupienia ubezpieczenia. Biały Dom oświadczył natomiast, że ufa, iż Sąd Najwyższy zgodzi się z jego opinią, że "Obamacare" jest w pełni legalna.
Do Sądu Najwyższego sprawa trafiła w wyniku apelacji w jednym ze stanów. Sąd wysłucha w marcu argumentów obu stron a ostateczny werdykt wyda w czerwcu 2012 roku. Oznacza to, że na niepełna 5 miesięcy przez wyborami prezydenckimi i do Kongresu najwyższa instancja sądowa w USA rozstrzygnie spór dzielący od 3 lat Amerykanów i obie główne partie. Może to wpłynąć na wynik kampanii, w czasie której Obama będzie ubiegał się o reelekcję.
Reforma ochrony zdrowia zapewnia ubezpieczenie wszystkim obywatelom USA. Poza obowiązkiem wykupienia polisy osobom nieubezpieczonym przez pracodawcę gwarantuje też, że firmy ubezpieczeniowe nie będą mogły jej nikomu odmówić, w tym nawet osobom już chorym. Konstytucyjność ustawy - głównie zapis o obowiązku ubezpieczenia - zakwestionowano w sądach w kilkunastu stanach. Część uznało zastrzeżenia jej krytyków. Sąd Najwyższy ostatecznie rozstrzygnie spór wokół kontrowersyjnych przepisów.
PAP, arb