Rzeczniczka generalna unijnego trybunału Verica Trstenjak zaproponowała, by Trybunał oddalił odwołania KE. Poparła stanowisko sądu, że KE, badając polski rozdział CO2, powinna sprawdzić jedynie, czy jest on zgodny z dyrektywą z 2003 r. o unijnym systemie handlu emisjami. - Komisja powinna była zatem wykazać, że państwo członkowskie przekroczyło margines swobody, jaki został mu przyznany w dyrektywie - podsumowała rzeczniczka. Zarówno Sąd, jak i ona uznali, że KE nie zrobiła tego. Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE nie jest prawnie wiążąca, ale najczęściej wyroki Trybunału są zgodne z opiniami rzeczników.
Według informacji KE, w 2010 r. polskie firmy wyemitowały mniej CO2 niż wynosił unijny, zredukowany przydział darmowych pozwoleń na emisję CO2. Wyemitowały one niespełna 200 mln ton ekwiwalentu CO2.
zew, PAP