- Część ekonomistów wypowiada się w taki sam sposób, że podwyższenie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet niczego nie daje, bo nikt nie wie, co będzie się działo za kilkadziesiąt lat - powiedział szef Solidarności. Dodał, że PO zachowała się "w sposób nieelegancki" nie informując o swoich planach w trakcie kampanii wyborczej. Stwierdził, że jako związek zawodowy ma prawo się wypowiadać w kwestii czasu pracy i zamierza się przeciwstawić rządowi w tej kwestii, a "Polacy mają prawo wypowiedzieć się w tym temacie". Oceniając decyzję rządu, powiedział, że zabrakło refleksji, jakie to może pociągnąć za sobą skutki społeczne.
W rozmowie z PAP Duda podkreślił, że muszą się spieszyć, bo rządowy projekt ustawy ws. podniesienia wieku emerytalnego może być gotowy jeszcze w styczniu. Za uchwałą w tej sprawie opowiedziało się w Katowicach 77. członków Komisji Krajowej, nikt nie był przeciw. W dyskusji i głosowaniu członkowie Komisji Krajowej jednogłośnie poparli projekt zbierania podpisów. Uchwała określa treść pytania, które znajdzie się we wniosku o referendum: "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn".
Komisja Krajowa przyjęła też uchwałę zobowiązującą struktury związku do zaangażowania w akcję zbierania podpisów. Prace nad akcją mają się rozpocząć w piątek. Solidarność zapowiedziała, że do współpracy zaprosi inne związki i organizacje pozarządowe.
pap, ps