Pracownicy komunikacji promowej w Grecji zapowiedzieli 48-godzinny strajk, który rozpocznie się 19 marca rano i może zostać przedłużony o dwie doby. Protest najdotkliwiej odczują mieszkańcy Wysp Egejskich, które nie posiadają lotnisk.
Związek zawodowy PNO podał, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu akcji strajkowej zapadnie 20 marca. Strajkujący protestują przeciw zmniejszeniu przysługujących im emerytur o 7 procent, w ramach daleko idących oszczędności, jakie rząd grecki musiał wprowadzić, by uzyskać drugi pakiet pomocy (130 mld euro) od UE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego. Bez tej pomocy Grecja musiałaby ogłosić bankructwo.
zew, PAP