Ropa w Iraku - znów jest jak za Saddama

Ropa w Iraku - znów jest jak za Saddama

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gospodarka Iraku odbije się od dna (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Produkcja irackiej ropy przekroczyła w lipcu poziom 3 mln baryłek dziennie - najwyższy od amerykańskiego ataku na Irak i obalenia Saddama Hussajna. 2,5 mln baryłek wyeksportowano - napisał Bank of America Merrill Lynch.

Oddając do użytku dwa z czterech planowanych morskich portów przeładunkowych, z których każdy ma potencjał przeładunkowy 850 tys. baryłek dziennie, usunięto problem wąskiego gardła ograniczającego potencjał eksportowy - zaznaczył bank w komentarzu. Plany ministerstwa ds. ropy naftowej zakładają przyrost eksportu do 2,6 mln baryłek dziennie w sierpniu, co jest najwyższym poziomem od 20 lat.

Bank of America Merrill Lynch zauważył, że Irak nie ma już trudności z obsługą zagranicznego zadłużenia, sięgającego 30 mld dol., z czego 4 mld dol. to dług wobec sektora prywatnego. Rezerwy walutowe dwukrotnie przewyższają wysokość zagranicznego długu. Przy obecnych cenach ropy zanosi się na to, że Irak wygeneruje nadwyżkę budżetową w wysokości 5-10 proc. PKB - prognozuje bank.

Problemem jest życie polityczne, zwłaszcza kurdyjski separatyzm. "Regionalny rząd Kurdystanu na czele z Neczerwanem Barzanim oraz Turcja jawnie podtrzymują polityczny konflikt z władzami w Bagdadzie" - stwierdzili analitycy. "Rosnące zainteresowanie Kurdystanem ze strony międzynarodowych koncernów naftowych, zabiegi Turcji zmierzające do podłączenia kurdyjskiej ropy bezpośrednio do odbiorców tureckich i ostatnia wizyta tureckiego ministra spraw zagranicznych poza plecami centralnego rządu w Bagdadzie spotęgowały polityczne niesnaski" - ocenił bank "Regionalny rząd Kurdystanu pcha w stronę osłabienia struktur federalnych, jeśli nie wręcz do faktycznej autonomii. Nie zanosi się na to, by napięcie w polityce wewnętrznej miało rychło ustąpić" - podsumowali analitycy.

Rząd premiera Iraku zagroził obcięciem budżetu dla Kurdystanu i wpisaniem na czarną listę koncernów, które podpisały umowy z Kurdystanem bez jego aprobaty. Oznacza to, że koncerny działające w Kurdystanie nie mogą eksploatować ropy w południowym Iraku.

zew, PAP