Skąd się bierze wolność gospodarcza?
Ogólny indeks jest średnią arytmetyczną wyciąganą z 42 zmiennych, które grupowane są w pięć dużych segmentów. Polska otrzymała za nie następującą punktację. Za tzw. rozmiar rządu - 6,35 pkt, państwo prawa - 6,33 (np. wymiar sprawiedliwości), dobry pieniądz - 9,39 (np. poziom inflacji i jej zróżnicowanie), swoboda wymiany międzynarodowej - 7,27, regulacja działalności firm, rynku pracy i rynku kredytowego - 7,20 pkt. W tegorocznym rankingu pierwsze miejsce utrzymał Hongkong (8,90 pkt), tuż za nim znalazły się Singapur (8,69), Nowa Zelandia (8,36) i Szwajcaria (8,24). Do pierwszej dziesiątki dołączyła także Finlandia (7,88). USA zajęły dopiero 18. miejsce, po kolejnym spadku. Z największych gospodarek europejskich Niemcy zajęły 31. pozycję, Francja - 47., Włochy - 83., a Rosja - 95. Na końcu indeksu uplasowały się państwa środkowoafrykańskie oraz Wenezuela.
"Nikt nie dostał wolności na zawsze"Prezydent Centrum im. Adama Smitha Robert Gwiazdowski, komentując raport, podkreślił, że widać po nim, iż "wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze". - Coś, co wydawało się niemożliwe, np. w przypadku USA, staje się możliwe. I to jest bardzo złe - dodał.
Gwiazdowski tłumaczył, że Raport Wolności Gospodarczej Świata jest ważny z dwóch powodów - ideologicznego i praktycznego. - Stara Europa miała ambitny plan Strategii Lizbońskiej, plan dogonienia USA - gdyby był on realizowany, to z całą pewnością sytuacja nie byłaby taka jaka jest dzisiaj. Zapomnieliśmy o wolności gospodarczej, która była domeną pierwszej Strategii Lizbońskiej, a skoncentrowaliśmy się na zwiększającym się obszarze rządu. Efekt będzie taki, że Europa będzie przegrywała tę rywalizację z innymi krajami coraz bardziej - ostrzegł Gwiazdowski.
Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski podkreślił z kolei, że zwłaszcza spadek indeksu wolności gospodarczej w USA pokazuje, jak "polityka, nawet w ciągu jedynie czteroletniej kadencji, może spowodować spadek, mimo że zawsze Stany plasowały się w czołówce". - Polityka ma swoje konsekwencje i to mówimy od lat - zaznaczył. Sadowski podkreślił, że w Polsce podstawowym problemem jest niewydolny wymiar sprawiedliwości. - Niestety, wymiar sprawiedliwości jest dzisiaj największą przeszkodą w zakresie rozwoju gospodarczego i wolności gospodarczej, bo nie gwarantuje konstytucyjnych praw każdemu obywatelowi, a zwłaszcza przedsiębiorcy - ubolewał. - Często przedsiębiorca jest traktowany gorzej niż przestępca. Przestępca ma konstytucyjne domniemanie niewinności, czego nie można powiedzieć o przedsiębiorcach - dodał Sadowski. Jego zdaniem państwo powinno likwidować absurdalne przepisy prawne, których jest kilkanaście tysięcy. Zaznaczył, że powinno się wrócić do tzw. ustawy Wilczka, która obowiązywała do grudnia 2000 roku. Według ekspertów Centrum oraz wielu innych ekonomistów ustawa opracowana według projektu ministra przemysłu Mieczysława Wilczka dawała najwięcej wolności gospodarczej polskim przedsiębiorcom.
Raport Wolności Gospodarczej Świata opracowywany jest przez tzw. Sieć Wolności Gospodarczej (Economic Freedom Network) – grupę niezależnych instytutów z 85 krajów, współpracujących pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie. Polskim członkiem sieci jest Centrum im. Adama Smitha. Indeks Wolności Gospodarczej (IWG) mierzy stopień, w jakim otoczenie instytucjonalne i polityka rządowa w poszczególnych krajach przyczynia się do zwiększenia wolności gospodarczej. Podstawami wolności gospodarczej są: możliwość wolnego wyboru dokonywanego przez jednostki (obywateli), swoboda wymiany gospodarczej, wolność konkurowania oraz bezpieczeństwo (pewność) prywatnej własności.
PAP, arb