Minister chwali polską wódkę. "Jak się uda przykrócić nielegalny handel..."

Minister chwali polską wódkę. "Jak się uda przykrócić nielegalny handel..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Minister rolnictwa Stanisław Kalemba ocenił w Brukseli, że polska wódka ma cały czas dobrą renomę i jej eksport rośnie. Odnosząc się do rozważań Rosjan ws. embarga na import wódki z Polski, przypomniał, że Rosję obowiązują teraz zasady WTO.

Rosja wprowadziła zakaz sprowadzania z Republiki Czeskiej wysokoprocentowego alkoholu w związku z licznymi przypadkami zatruć alkoholem metylowym. Szef rosyjskiej służby sanitarno-epidemiologicznej Giennadij Oniszczenko oświadczył, że na razie zakaz dotyczy tylko Czech, lecz resort rozważa też podobny w stosunku do alkoholu z Polski i Słowacji.

Kalemba, który w Brukseli brał udział w spotkaniu ministrów rolnictwa "27", podkreślił, że jego resort nie otrzymał "oficjalnych informacji" ws. ewentualnego rosyjskiego embarga na import polskiej wódki. - Uważam, że Rosjanie też czekają na wykrycie tej sprawy w Czechach (źródła trującego alkoholu), dlatego w interesie głównie Czech jest wyjaśnić tę sprawę do końca - powiedział minister.

Zwrócił uwagę, że Rosja wstąpiła niedawno do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i obowiązują ją standardy tej organizacji. - Uważam, że (nasza) sytuacja jest lepsza niż przed wstąpieniem (Rosji) do WTO - ocenił Kalemba. Minister zapewnił też, że ze strony Czech nie było sygnału, że źródło trującego alkoholu znajduje się w Polsce. - Co nie oznacza, że nie powinniśmy być też czujni, bo ten alkohol krąży w różny sposób - zastrzegł Kalemba.

Zdaniem polskiego ministra afera z czeskim alkoholem nie zaszkodzi polskiemu alkoholowi. - Polska wódka ma cały czas dobrą renomę i wiem, że eksport tych wódek rośnie w tym roku. Tu się nie obawiamy, a jak się uda przykrócić nielegalny, czy niekontrolowany handel, to w sumie my jesteśmy tym zainteresowani - podkreślił.

Podczas spotkania ministrów rolnictwa krajów UE czeska delegacja poinformowała o rozwoju sytuacji z zatrutym alkoholem. W związku z licznymi zatruciami metanolem w Czechach (23 zgony), Główny Inspektor Sanitarny wydał 17 września decyzję o wstrzymaniu na terenie całej Polski sprzedaży pochodzących z Czech wszystkich alkoholi z wyjątkiem piwa i wina. Inspektorzy sanitarni w całym kraju prowadzą kontrolę w punktach sprzedaży alkoholu, do badań pobierane są próbki trunków pochodzących z Czech.

W Polsce zmarły dotąd dwie osoby po wypiciu alkoholu metylowego, który mógł pochodzić z tego kraju.

Czeskie władze śledcze poinformowały o zatrzymaniu w ubiegłym tygodniu dwóch głównych podejrzanych w sprawie przestępczego wprowadzenia do obrotu alkoholu metylowego, który spowodował dotąd śmierć 25 osób. Jak powiedział na konferencji prasowej nadzorujący śledztwo prokurator Roman Kafka, sprawcy świadomie sporządzili trującą mieszaninę i za pośrednictwem dystrybutora alkoholu ze Zlina wprowadzili ją na rynek. Obaj pracowali w firmach używających alkoholu metylowego do wyrobu płynów do spryskiwania szyb.

zew, PAP