Polacy znów mogą pić wódkę z Czech

Polacy znów mogą pić wódkę z Czech

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do Polski znów można sprowadzać mocne trunki z Czech (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Główny Inspektor Sanitarny uchylił zakaz wprowadzania do obrotu napojów alkoholowych powyżej 20 proc. pochodzących z Czech - poinformował rzecznik GIS Jan Bondar. Zakaz obowiązywał od 16 września.

Bondar poinformował, że pracownicy Inspekcji Sanitarnej skontrolowali prawie 70 tys. punktów handlowych, zabezpieczyli ponad 175 tys. butelek alkoholu pochodzącego z Czech. Przebadano ponad 600 próbek. - Próbki pochodzące z legalnego alkoholu nie zawierały metanolu w stężeniu przekraczającym obowiązujące normy - podkreślił rzecznik GIS.

W badaniach alkoholu przywiezionego indywidualnie z Czech i przekazanego przez osoby prywatne do laboratoriów Państwowej Inspekcji Sanitarnej stwierdzono w kilku przypadkach przekroczenie dopuszczalnego stężenia metanolu. GIS ponownie ostrzega przed kupowaniem i piciem alkoholu niewiadomego pochodzenia. Picie takiego alkoholu wiąże się z ryzykiem pogorszenia stanu zdrowia, utratą wzroku, a nawet śmierci.

Zgodnie z oficjalną informacją, przekazaną do GIS przez czeskie Ministerstwo Rolnictwa, wyniki śledztwa policyjnego i ustaleń innych organów kontrolnych wskazują, że przedmiotem legalnego eksportu były wyłącznie bezpieczne alkohole pochodzące z legalnej produkcji.

W Polsce z powodu skażonego alkoholu - pochodzącego prawdopodobnie z Czech - mogło umrzeć kilka osób, z kolei w Czechach - 27. Podrabiane produkty czeskich marek Ab Style i Drak były zanieczyszczone metanolem - niezwykle trującą substancją, której spożycie powoduje ślepotę. Większa dawka powoduje śmierć. Do zatruć dochodziło po wypiciu m.in. wódek Lunar i Lassky Tuzemak oraz likieru Tuzemak. Butelki ze śmiertelnie niebezpiecznym alkoholem (o pojemności 0,5 litra lub sześciolitrowe) nie miały czeskich znaków akcyzy (banderoli).

PAP, arb