Górnicy na bruk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Likwidację do końca czerwca 2004 r. siedmiu kopalń i zwolnienie do 2006 r. 35 tys. górników zakłada program restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego przedstawiony komisji trójstronnej.
Na wsparcie finansowe programu w latach 2003-2006 rząd chce przeznaczyć 4,8 mld zł, z czego z budżetu państwa ma pochodzić 2,8 mld zł, a z funduszy Banku Światowego - prawie 2 mld zł. Związki zawodowe zapowiadają protest przeciwko programowi.

"Idziemy na wojnę, jeżeli mówi się o 35 tys. zwolnionych górników, to w rzeczywistości na bezrobocie pójdzie cztery razy więcej osób, bo w tym z firm działających na rzecz górnictwa" -  powiedział Waldemar Bartz ze związku zawodowego pracowników dołowych.

Nieoficjalnie uczestnicy obrad komisji mówili, że na liście mogą znaleźć się kopalnie Kleofas z Katowic i Wirek z Rudy Śląskiej. Według wiceministra gospodarki Marka Kossowskiego, taka lista ma  być gotowa w ciągu kilku dni, po konsultacjach ze specjalistami.

Krytycznie o programie wypowiadał się też Zbigniew Bułka, wiceprezes Konsorcjum Przedsiębiorstw Robót Górniczych i Budowy Szybów. Jego zdaniem, wprowadzenie programu spowoduje nie tylko zamknięcie kopalni, ale także upadek wielu firm pracujących na  rzecz górnictwa. "To oznacza dodatkowe zwolnienia kilkunastu tysięcy osób" - uważa.

"Jeżeli ustawa weszłaby w życie, to zobowiązania kopalń wobec firm takich jak moja na podstawie ugody zawartej z wierzycielami uległyby umorzeniu. Oznacza to dodatkowe zwolnienia i upadek kilkudziesięciu firm pracujących dla sektora. Kopalnie oddłużono by kosztem takich przedsiębiorstw jak moje" - dodał.

Bułka poinformował, że zobowiązania spółek węglowych i kopalni wobec jego spółek wynoszą ok. 7-8 mln zł. "Zatrudniliśmy ostatnio ponad 1400 osób i kupiliśmy sprzęt za 10 mln zł. Jeżeli ustawa wejdzie w życie, zarządowi naszej spółki nie pozostanie nic innego, jak postawić ją w stan upadłości" - powiedział Bułka.

W wyniku realizacji programu sektor górnictwa ma zostać oddłużony z kwoty 20,5 mld zł do około 8 mld zł oraz ma odzyskać płynność finansową i zdolność kredytową.

Według wiceministra gospodarki Marka Kossowskiego, program jest wynikiem poszukiwania rozwiązań, które "doprowadzą do poprawy sytuacji w górnictwie węgla kamiennego, unikając jednocześnie superradykalnych rozwiązań".

Program zakłada pozostawienie dwóch spółek węglowych Katowickiego Holdingu Węglowego i Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz  Lubelskiego Węgla Bogdanka, Kopalni Węgla Kamiennego Budryk i  Zakładu Górniczo-Energetycznego Sobieski-Jaworzno III jako samodzielnych podmiotów.

Z pozostałych spółek węglowych, czyli: Bytomskiej, Rudzkiej, Gliwickiej, Nadwiślańskiej i Rybnickiej, mają zostać przeniesione kopalnie "rokujące perspektywę funkcjonowania" do Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego (PARGWK) SA tworząc Kompanię Węglową SA.

Przedstawiony przez resort harmonogram zakłada, że rząd przyjmie go jeszcze w listopadzie, a w grudniu zmiany w ustawie o  restrukturyzacji ma przyjąć parlament.

Zakładane przez program zmniejszenie zatrudnienia o 35,1 tys. osób, ma się odbyć głównie w "wyniku odejść naturalnych i innych leżących po stronie pracownika" (20,2 tys. osób), a także z  wykorzystaniem systemu osłonowo-aktywizującego (17,2 tys. osób). Program zakłada też, że w tym czasie do pracy zostanie przyjętych 2,3 tys. osób.

sg, pap