Zdaniem prezesa TVP Juliusza Brauna, aby telewizja publiczna mogła stanąć na nogi potrzebuje finansowania publicznego. - Mogłaby zrobić to sama, ale musiałaby się zmienić w telewizję komercyjną, a tym nie jestem zainteresowany - zaznacza Braun w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Chcę uniwersalnej telewizji publicznej, takiej jak w całej Europie, w której też jest miejsce na rozrywkę i serial. Spełniamy też liczne obowiązki - publicystyka, Teatr TV czy filmy dokumentalne. Są też transmisje mszy świętej w każdą niedzielę. Tego nie zapewni żadna stacja komercyjna, a jest to ważne dla blisko miliona obywateli, często ludzi starszych, unieruchomionych w domu - podkreśla Braun.
Misję TVP Braun widzi "wszędzie" - również w popularnych serialach "Barwy szczęścia" i "M jak miłość". - "M jak miłość" to serial bardzo dobrej jakości, profesjonalnie zagrany i sfilmowany. Chce go oglądać co tydzień kilka milionów osób, 40 proc. widzów wszystkich telewizji. My przyzwyczailiśmy ich do pewnego standardu. Pokazujemy seriale popularne i rozrywkowe, ale mające sensowne przesłanie - podkreśla.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Misję TVP Braun widzi "wszędzie" - również w popularnych serialach "Barwy szczęścia" i "M jak miłość". - "M jak miłość" to serial bardzo dobrej jakości, profesjonalnie zagrany i sfilmowany. Chce go oglądać co tydzień kilka milionów osób, 40 proc. widzów wszystkich telewizji. My przyzwyczailiśmy ich do pewnego standardu. Pokazujemy seriale popularne i rozrywkowe, ale mające sensowne przesłanie - podkreśla.
arb, "Gazeta Wyborcza"