Na Śląsku dojdzie 26 marca do czterogodzinnego strajku generalnego - informuje TVN24. Toczące się dziś rozmowy ostatniej szansy między rządem a związkowcami zakończyły się fiaskiem.
Strajk, który obejmie m.in. kolej, komunikację miejską i ciepłownictwo, górników i hutników, rozpocznie się o godzinie 6 rano i potrwa do 10. Zdaniem Dominika Kolorza, przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiej NSZZ Solidarność strajkować ma w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób .
Związkowcy domagają się od rządu stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla firm utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego, czyli tzw. pakiet antykryzysowy. Inny postulat to wprowadzenie systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego - chodzi m.in. o wsparcie dla przemysłów energochłonnych.
Ponadto Solidarność domaga się utrzymania dotychczasowych regulacji w kwestii emerytur pracujących w szczególnych warunkach [nie dotyczy to górniczych emerytur - red.], likwidacji NFZ oraz ograniczenia umów cywilnych oraz na czas określony.
Strajk organizuje NSZZ Solidarność.
arb, ml TVN24.pl
Związkowcy domagają się od rządu stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla firm utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego, czyli tzw. pakiet antykryzysowy. Inny postulat to wprowadzenie systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego - chodzi m.in. o wsparcie dla przemysłów energochłonnych.
Ponadto Solidarność domaga się utrzymania dotychczasowych regulacji w kwestii emerytur pracujących w szczególnych warunkach [nie dotyczy to górniczych emerytur - red.], likwidacji NFZ oraz ograniczenia umów cywilnych oraz na czas określony.
Strajk organizuje NSZZ Solidarność.
arb, ml TVN24.pl