Urzędy różnie rozumieją zapisaną w ustawie "celowość" wysyłania bezrobotnych na szkolenia - pisze "Gazeta Wyborcza".
Jak przypomina dziennik, kwestię szkoleń reguluje ustawa i promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Mówi ona m.in., że starosta może skierować osobę bez pracy na szkolenie indywidualne, jeśli bezrobotny uzasadni celowość szkolenia, a koszt kursu nie będzie wyższy od równowartości trzech przeciętnych wynagrodzeń.
"GW" pisze", że urzędy różnie rozumieją ww. "celowość". Według gazety, większość urzędów domaga się biznesplanu działalności lub promesy zatrudnienia, co sprawia, że aby dostać się na szkolenie, bezrobotny musi najpierw znaleźć pracę.
zew, "Gazeta Wyborcza"
"GW" pisze", że urzędy różnie rozumieją ww. "celowość". Według gazety, większość urzędów domaga się biznesplanu działalności lub promesy zatrudnienia, co sprawia, że aby dostać się na szkolenie, bezrobotny musi najpierw znaleźć pracę.
zew, "Gazeta Wyborcza"