Słynny już most w Mszanie na autostradzie A1 miał być otwarty w sierpniu 2010 r. Wygląda na to, że opóźnienie może się jeszcze bardziej wydłużyć - donosi "Dziennik Zachodni".
W maju z budowy mostu w Mszanie zrezygnowała firma Alpine Bau. Były wykonawca oraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad spierają się o to, kto ponosi winę za awarie, do których doszło na budowie.
Dokończenia budowy mostu na A1 podjęła się firma Intercor. Przeprawa ma zostać ukończona do końca bieżącego roku. Jak powiedział w rozmowie z "DZ" prezes firmy Piotr Jurczyk, oznacza to, że prace trzeba skończyć w cztery miesiące, później budowę może uniemożliwić pogoda.
Tymczasem z uwagi na wakacje Intercor ma problemy ze sprowadzeniem niezbędnych prętów i blach. Firma importuje je z Europy Zachodniej. - Dzwoniliśmy do hut w Niemczech, a tam prosili, byśmy odezwali się dopiero po 15 sierpnia - skarży się w "Dzienniku Zachodnim" Jurczyk.
zew, "Dziennik Zachodni"
Dokończenia budowy mostu na A1 podjęła się firma Intercor. Przeprawa ma zostać ukończona do końca bieżącego roku. Jak powiedział w rozmowie z "DZ" prezes firmy Piotr Jurczyk, oznacza to, że prace trzeba skończyć w cztery miesiące, później budowę może uniemożliwić pogoda.
Tymczasem z uwagi na wakacje Intercor ma problemy ze sprowadzeniem niezbędnych prętów i blach. Firma importuje je z Europy Zachodniej. - Dzwoniliśmy do hut w Niemczech, a tam prosili, byśmy odezwali się dopiero po 15 sierpnia - skarży się w "Dzienniku Zachodnim" Jurczyk.
zew, "Dziennik Zachodni"