- Głosowałem tak, bo tak uważam - w ten sposób John Godson wyjaśnił powód, dla którego nie poparł projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych przygotowanej przez rząd. Nowelizacja zakłada zawieszenie tzw. I progu ostrożnościowego, co de facto oznacza zgodę na szybsze zadłużanie się Polski.
- Wstrzymałem się od głosu, ponieważ uważam, że niebezpieczne jest majstrowanie przy takich stabilnych normach prawnych, jaką jest próg ostrożnościowy - w ten sposób Godson uzasadniał brak poparcia dla rządowego projektu rekomendowanego przez ministra finansów Jacka Rostowskiego. - Jeżeli teraz coś zmienimy, to otwiera drzwi dla kolejnych rządów do majstrowania przy progu ostrożnościowym - ostrzegł Godson.
Godson pytał też, jakiej granicy przy poziomie zadłużenia państwa przekroczyć nie można. - Nie można ciągle rozszerzać granicy. Gdzie będzie koniec, tak jak w Grecji? Jedyny sposób, żeby mądrze wydawać pieniądze, to wydawać mniej a nie więcej - przekonywał poseł PO.
Głosami posłów koalicji Sejm zgodził się na prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych - za głosowało 225 posłów, przeciw 201, trzech (oprócz Godsona - Jarosław Gowin i Jacek Żalek) wstrzymało się od głosu.
arb, TVN24
Godson pytał też, jakiej granicy przy poziomie zadłużenia państwa przekroczyć nie można. - Nie można ciągle rozszerzać granicy. Gdzie będzie koniec, tak jak w Grecji? Jedyny sposób, żeby mądrze wydawać pieniądze, to wydawać mniej a nie więcej - przekonywał poseł PO.
Głosami posłów koalicji Sejm zgodził się na prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych - za głosowało 225 posłów, przeciw 201, trzech (oprócz Godsona - Jarosław Gowin i Jacek Żalek) wstrzymało się od głosu.
arb, TVN24