Marek Borowski nie zgadza się z opiniami, że reforma OFE oznacza demontaż systemu. Jego zdaniem, jest to raczej powolne wycofanie się z OFE.
- Te fundusze miałyby jeszcze jakiś sens, gdyby składka miała wysokość co najmniej pierwotną - powyżej 7 proc. Ale takiej składki system finansowy nie był w stanie wytrzymać. Przez lata nie robiono reform, żeby system wytrzymał - stwierdził. - Nie robiły tego kolejne rządy. Nagle uderzył w nas kryzys i w związku z tym tu nie ma wyjścia - stwierdził. - Rząd musiał to zrobić, takiego obciążenia nasze finanse nie były w stanie znieść - ocenił.
- Ta dyskusja jest podniecająca dla każdego ekonomisty, ale zupełnie nie dyskutuje się o czymś innym - co zrobić, żeby emerytury za 20, 30, 40 lat były wyższe. Bo te, które się szykują w tej chwili, wszystko jedno czy z OFE, czy z ZUS, to jest dramat - stwierdził senator.
eb, tvn24.pl
- Ta dyskusja jest podniecająca dla każdego ekonomisty, ale zupełnie nie dyskutuje się o czymś innym - co zrobić, żeby emerytury za 20, 30, 40 lat były wyższe. Bo te, które się szykują w tej chwili, wszystko jedno czy z OFE, czy z ZUS, to jest dramat - stwierdził senator.
eb, tvn24.pl