Dom Badawczy Maison i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przeprowadził sondaż, według którego wśród właścicieli małych i średnich firm największe szanse na mandaty europosła wśród mniejszych partii mają członkowie Nowej Prawicy Korwin-Mikkego (12 proc.) oraz Polska Razem Jarosława Gowina (6 proc.).
Największe, główne partie - PO oraz PiS, mają odpowiednio po 19 i 8 proc. poparcia. I na tym stawka się zamyka - jest jeszcze Europa Plus i SLD z 4 proc., a także PSL z 3 proc.
Co piąty przedsiębiorca deklaruje, że nie będzie brał udziału w wyborach. Kolejne 19 proc. nie wie, na kogo oddać głos, a 6 proc. wskazuje na „inne ugrupowanie". Okazuje się więc, że prawie 50 proc. z nich nie ma na kogo zagłosować.
– Są wręcz [przedsiębiorcy - red.] sierotami. Stąd być może poszukiwanie nadziei w ugrupowaniu Janusza Korwin-Mikkego, choć po jego ostatnich wybrykach trudno zrozumieć kogoś, kto będzie głosował na Kongres Nowej Prawicy – mówił Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak twierdząc, że właściciele firm nie mają nikogo, kto by reprezentował ich interesy.
Dziwi go niewielkie poparcie dla PiS i SLD. – Te dwie formacje, choć w sprawach gospodarczych uchodzą za lewicowe, zrobiły najwięcej dla przedsiębiorców. Jarosław Kaczyński obniżył podatki, składki, zniósł przepisy blokujące dziedziczenie majątku, Leszek Miller obniżył CIT – zauważa Kaźmierczak.
– Tak jak w Ameryce daje się kredyt po przejrzeniu historii spłaty poprzednich pożyczek, tak w polityce lepiej kierować się tym, co dane ugrupowanie zrobiło, niż tym, co deklaruje – wskazuje prezes związku, zauważając, że PO, choć do parlamentu szła z liberalnymi hasłami na sztandarach, ostatecznie była odpowiedzialna za podnoszenie podatków.
– Zabiegają o elektorat nauczycieli czy górników, a pomijają o wiele większą, dwumilionową grupę prowadzących firmy – zauważa Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha .
Rzeczpospolita.pl
Co piąty przedsiębiorca deklaruje, że nie będzie brał udziału w wyborach. Kolejne 19 proc. nie wie, na kogo oddać głos, a 6 proc. wskazuje na „inne ugrupowanie". Okazuje się więc, że prawie 50 proc. z nich nie ma na kogo zagłosować.
– Są wręcz [przedsiębiorcy - red.] sierotami. Stąd być może poszukiwanie nadziei w ugrupowaniu Janusza Korwin-Mikkego, choć po jego ostatnich wybrykach trudno zrozumieć kogoś, kto będzie głosował na Kongres Nowej Prawicy – mówił Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak twierdząc, że właściciele firm nie mają nikogo, kto by reprezentował ich interesy.
Dziwi go niewielkie poparcie dla PiS i SLD. – Te dwie formacje, choć w sprawach gospodarczych uchodzą za lewicowe, zrobiły najwięcej dla przedsiębiorców. Jarosław Kaczyński obniżył podatki, składki, zniósł przepisy blokujące dziedziczenie majątku, Leszek Miller obniżył CIT – zauważa Kaźmierczak.
– Tak jak w Ameryce daje się kredyt po przejrzeniu historii spłaty poprzednich pożyczek, tak w polityce lepiej kierować się tym, co dane ugrupowanie zrobiło, niż tym, co deklaruje – wskazuje prezes związku, zauważając, że PO, choć do parlamentu szła z liberalnymi hasłami na sztandarach, ostatecznie była odpowiedzialna za podnoszenie podatków.
– Zabiegają o elektorat nauczycieli czy górników, a pomijają o wiele większą, dwumilionową grupę prowadzących firmy – zauważa Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha .
Rzeczpospolita.pl