Według sondażu tygodnika "Der Spiegel" aż 52 proc. Niemców uważa, że Kreml musi zapłacić za zestrzelenie malezyjskiego samolotu.
O stanowisku Niemiec w sprawie ukarania Rosji zdecydował obraz 300 ciał pasażerów, do których separatyści wciąż nie dopuszczają zagranicznych ekspertów.
- Na dłuższą metę polityka Putina jest nie do przyjęcia. Jeśli unijni przywódcy wprowadzą nowe sankcje, poprzemy je w 100 proc. - oświadczył przewodniczący Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej Eckhard Cordes.
Cordes był dotychczas jednym z największych przeciwników zaostrzenia polityki wobec Moskwy. Jak przewiduje Berlin skutkiem sankcji może być zniknięcie 25 tys. miejsc pracy i spadek eksportu o 14 proc.
Berlin przekonał do działania Francję oraz Hiszpanię. Bruksela prawdopodobnie nałoży w tym tygodniu sankcje na całe sektory gospodarki rosyjskiej.
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy napisał w weekend do przywódców UE w sprawie restrykcji wobec Rosji.
- Rodzi się porozumienie w sprawie pakietu, który poważnie zaciąży na rosyjskiej gospodarce - czytamy.
Największym ciosem w sektor finansowy Rosji jest planowany zakaz udzielania długoterminowych kredytów i zakupu akcji banków rosyjskich. Bruksela myśli również o wprowadzeniu embarga na dostawy broni dla Rosji. Unia chce również wstrzymać eksport najnowszych technologii.
- To oznacza zerwanie współpracy w sprawie bezpieczeństwa regionalnego i walki z terroryzmem - ostrzegł w zeszłym tygodniu rosyjski MSZ, po tym jak nałożono sankcję na rosyjskich polityków i powiązane z nimi przedsiębiorstwa.
rp.pl
- Na dłuższą metę polityka Putina jest nie do przyjęcia. Jeśli unijni przywódcy wprowadzą nowe sankcje, poprzemy je w 100 proc. - oświadczył przewodniczący Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej Eckhard Cordes.
Cordes był dotychczas jednym z największych przeciwników zaostrzenia polityki wobec Moskwy. Jak przewiduje Berlin skutkiem sankcji może być zniknięcie 25 tys. miejsc pracy i spadek eksportu o 14 proc.
Berlin przekonał do działania Francję oraz Hiszpanię. Bruksela prawdopodobnie nałoży w tym tygodniu sankcje na całe sektory gospodarki rosyjskiej.
Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy napisał w weekend do przywódców UE w sprawie restrykcji wobec Rosji.
- Rodzi się porozumienie w sprawie pakietu, który poważnie zaciąży na rosyjskiej gospodarce - czytamy.
Największym ciosem w sektor finansowy Rosji jest planowany zakaz udzielania długoterminowych kredytów i zakupu akcji banków rosyjskich. Bruksela myśli również o wprowadzeniu embarga na dostawy broni dla Rosji. Unia chce również wstrzymać eksport najnowszych technologii.
- To oznacza zerwanie współpracy w sprawie bezpieczeństwa regionalnego i walki z terroryzmem - ostrzegł w zeszłym tygodniu rosyjski MSZ, po tym jak nałożono sankcję na rosyjskich polityków i powiązane z nimi przedsiębiorstwa.
rp.pl